Skip to main content

Minister klimatu, Paulina Hennig-Kloska, znana jest ze swojej bohaterskiej walki ze wszystkim, co mogłoby jej zdaniem szkodzić klimatowi. Często bywa jednak tak, że jej mocno przesiąknięte lewicową ideologią klimatyzmu tezy, powodują drwiny ze strony internautów. W ostatnich dniach najpierw przekonywała, że palenie w domowych kominkach jest szkodliwe, bo jej zdaniem ludzie palą w nich mokrym drewnem, a później wróciła do promowania idei stawiania wiatraków w Polsce, jako głównego źródła energii w naszym kraju.

Walka z kominikami

Hennig-Kolska na antenie Radia Zet popierała dziś zakaz palenia w kominkach w niektórych polskich wsiach.

Jeżeli chcemy poprawiać jakość powietrza, to musimy również dbać o to, by drewno, które spalamy w kominku, nie było bardziej emisyjne niż węgiel, bo drewno niewysuszone, drewno świeżo ścięte, które wrzucamy do kominka, bardzo zanieczyszcza powietrze, a myślę, że wszyscy chcemy oddychać czystym powietrzem w Polsce

— powiedziała.

Oczywiście słowa minister to kompletna bzdura. Raczej niewielu jest takich, którzy próbują palić w swoich domowych kominkach mokrym drewnem. Taki rodzaj drewna słabo nadaje się do kominka, ponieważ spala się ono powoli, a przy okazji dostarcza mniej ciepła, produkuje więcej popiołu i szybciej zabrudza szybkę kominka.

To jednak nie wszystko

Ta sprawa to jednak tylko mała próbka kontrowersyjnych poglądów Pauliny Henig-Kloski. Obecnie znajduje się w ogniu krytyki ze względu na to, że jej resort znowu próbuje usilnie promować rozwiązania związane z energią odnawialną w Polsce. Kilka tygodni temu opublikowany został Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu.

Zakłada on radykalne zmiany w polskim mikście energetycznym. Resort chce, aby na koniec obecnej dekady 56 procent energii pochodziło z odnawialnych źródeł energii, a zaledwie 22 procent ze źródeł węglowych.

Warto przy tym zauważyć, że obecnie elektrownie na węgiel kamienny i brunatny pokrywają aż 60 procent polskiego zapotrzebowania, a OZE około 30 procent. Co więcej, według założeń ministerstwa, w 2040 roku węgiel ma całkowicie zniknąć z polskiej energetyki.

Tezy Hennig-Kloski

Do rozwiązań tych w absurdalnym przemówieniu przekonywała Paulina Hennig-Kloska z mównicy sejmowej.

Energii z wiatru bardzo dzisiaj potrzeba w bilansie energetycznym kraju. Energia z wiatru i energia ze słońca to są dwie bardzo uzupełniające się nogi, bo tak jest, że w Polsce często, kiedy świeci słońce, nie wieje wiatr, kiedy wieje wiatr, nie święci słońce. Taki mamy urok, charakterystykę. Tak jest. I ta energia uzupełnia się

— przekonywała.

Energia ze słońca i energia z wiatru przez dwanaście miesięcy daje te same wolumeny, bo latem, kiedy mamy dużo słońca, mniej wieje, bo zimą, kiedy mamy mniej słońca na niebie, wieje wiatr

— tłumaczyła minister.

Afera wiatrakowa

Paulina Hennig-Kloska od dawna zaangażowana jest w usilną promocję energii wiatrowej, co około rok temu było powodem wybuchu jednej z pierwszych afer nowej powyborczej większości.

Przypominamy, że w listopadzie ubiegłego roku grupa posłów Polski 2050 i Koalicji Obywatelskiej wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, przedłużający zamrożenie cen energii do 30 czerwca 2024 r., w którym pojawiła się wrzutka liberalizująca prawo dotyczące stawiania farm wiatrowych w Polsce.

Projekt miał umożliwić budowę cichych wiatraków w odległości zaledwie 300 m od zabudowań. Autorzy projektu zaproponowali też rozszerzenie katalogu inwestycji strategicznych o elektrownie wiatrowe, co oznacza, że nie trzeba będzie analizować zgodności ich lokalizacji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Propozycje te wzbudziły szereg kontrowersji. Eksperci zarzucali, że przepisy są korzystne dla dużych przedsiębiorstw z branży energetyki wiatrakowej i mogą być efektem lobbingu.

Dziwną korelacją było to, że wrzutka ta pojawiła się miesiąc po tym, jak akcje niemieckiego koncernu energetycznego Siemens Energy, produkującego wiatraki drastycznie spadły o prawie 40 procent, a niedługo później Komisja Europejska wydała pozytywną opinię ws. zmienionego Krajowego Planu Odbudowy i poinformowała, że Polska otrzyma ponad 5 mld euro zaliczki.

CZYTAJ TAKŻE:

Prezydent na COP29: Sprawiedliwa transformacja musi być przeprowadzona rozsądnie. Polskie rozwiązania są doceniane na świecie

Spadek sprzedaży. Hennig-Kloska brnie w „klimatyczną” narrację: „Jako ministra zwracam uwagę…”. Szefowa MKiŚ pobiła własny rekord!

as/Radio Zet/X/wPolityce.pl