Przy tegorocznych prawyborach KO stanęło przed wyborem między Radosławem Sikorskim a Rafałem Trzaskowskim. Warto jednak przypomnieć, że to nie pierwszy raz, kiedy wyznaczano kandydata partii na prezydenta w taki właśnie sposób.
Historia prawyborów Platformy Obywatelskiej sięga 2010 roku – wtedy też Radosław Sikorski zmierzył się z Bronisławem Komorowskim.
Prawybory w KO. Komorowski kontra Sikorski
W tym roku Radosław Sikorski stanął w pojedynku o kandydaturę prezydencką po raz drugi w swojej politycznej karierze. Jego pierwszym przeciwnikiem w prawyborach był Bronisław Komorowski, który ówcześnie pełnił urząd Marszałka Sejmu.
Wybory prezydenckie w 2010 odbyły się przedwcześnie. Stało się to w związku ze śmiercią prezydenta Lecha Kaczyńskiego w katastrofie pod Smoleńskiem.
Zarówno Komorowski, jak i Sikorski reprezentowali tę samą partię, mimo to nie zabrakło między nimi napięć. W samym środku zamieszania znalazł się jednak Janusz Palikot, rozpoczynając „wojnę koszulkową”.
Wtedy, jako poseł Platformy Obywatelskiej, Palikot nie krył swojego zdecydowanego poparcia dla Komorowskiego. Wielokrotnie krytykował Sikorskiego, raz nawet nazywając go na swoim blogu kandydatem „PO-PiS, a może nawet PiS-u”. Wpis ten spotkał się z falą krytyki od strony polityków Platformy.
Prawybory. „Wojna koszulkowa” z 2010 roku
Nie był to jednak koniec zaangażowania Janusza Palikota w prawybory. Na jednym z partyjnych spotkań, na którym odbyła się debata między kandydatami, biznesmen pojawił się w koszulce z nadrukiem „Kocham Radka Sikorskiego” na przodzie i „Wygra Bronisław Komorowski” na tyle.
W takich samych koszulkach pojawili się członkowie młodzieżówki PO na spotkaniu prawyborczym z Sikorskim w Lublinie. O dziwo Radosław Sikorski spodziewał się takiego zagrania – Palikot w końcu był ściśle związany z miastem. Jako kontrę przygotował własną wersję koszulki, gdzie również widniał napis „Kocham Radka Sikorskiego”, jednak nadruk na odwrocie zmienił na „Ale i tak wygra Radek Sikorski”.
Sikorski ostatecznie w prawyborach z 2010 rok poległ, zdobywając tylko 31,5 proc. głosów. – Jako puentę tego dzisiejszego dnia, chcę podsumować wojnę koszulkową tak: Kocham cię Radku, wygrała Platforma – powiedział w przemówieniu zwycięski Bronisław Komorowski.
Mimo porażki Radosław Sikorski poprosił swoich wyborców o przerzucenie swojego poparcia na jego „szlachetnego rywala”. Warto wspomnieć również, że prawybory miały dość niską frekwencję – zagłosowało tylko 47,5 proc. członków partii.
Komorowski po zwycięstwie w prawyborach wygrał i wybory prezydenckie, pokonując w drugiej turze Jarosława Kaczyńskiego.
Prawybory w KO. Kidawa-Błońska, Jaśkowiak i Trzaskowski
Kidawa-Błońska wygrała ze znaczną przewagą. Otrzymała poparcie 73,4 proc. biorących udział w głosowaniu członków partii, podczas kiedy jej przeciwnik otrzymał 26,6 proc. głosów. Następnie w styczniu i lutym 2020 roku poparcia udzielili jej współkoalicjanci PO z Nowoczesnej, Inicjatywy Polskiej oraz Zielonych.
Wicemarszałkini Sejmu nie wystartowała jednak w samych wyborach prezydenckich. Zrezygnowała ze swojej kandydatury miesiąc przed wyborami – powodem miał być spadek poparcia w sondażach oraz pandemia COVID-19.
Wśród potencjalnych zastępców miało znów się pojawić nazwisko Radosława Sikorskiego, ostatecznie jednak KO, jako swojego kandydata, wystawiła Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy przeszedł do drugiej tury wyborów, przegrał jednak z Andrzejem Dudą, ubiegającym się o reelekcję.