
- Status ochronny w UE posiadało ponad 4,2 mln obywateli państw spoza UE, którzy uciekli z Ukrainy w wyniku rosyjskiej agresji — 98,3 proc. z nich stanowili Ukraińcy
- Większość osób z Ukrainy objętych ochroną przebywała w Niemczech — 27,2 proc. W Polsce znajdowało się 23,3 proc. z nich
- W grudniu 2024 r. mniej niż połowa uchodźców (43 proc.) zadeklarowała, że planuje wrócić do kraju. W listopadzie 2022 r. powrót deklarowało prawie 75 proc. osób
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Jak wynika z wyliczeń ukraińskiej pozarządowej organizacji badawczej Centre For Economic Strategy (CES), na koniec listopada 2024 r. za granicą z powodu wojny przebywało 5,2 mln obywateli Ukrainy, z których zdecydowana większość mieszkała w krajach UE — poinformował Polski Instytut Ekonomiczny w Tygodniku Gospodarczym.
Status ochronny w UE posiadało ponad 4,2 mln obywateli państw spoza UE, którzy uciekli z Ukrainy w wyniku rosyjskiej agresji — 98,3 proc. z nich stanowili Ukraińcy.
Większość osób z Ukrainy objętych ochroną przebywało w Niemczech — 27,2 proc. W Polsce znajdowało się 23,3 proc. z nich, a w Czechach 9,1 proc. W ostatnim z tych krajów na 1000 mieszkańców przypadało ponad 35 obywateli Ukrainy, co oznacza, że w Czechach wskaźnik ten był najwyższy ze wszystkich państw. PIE powołując się na dane CES dodał, że pod koniec 2024 r. w USA przebywało 5,4 proc. wszystkich uchodźców z Ukrainy, a łącznie w Kanadzie i USA — mniej niż 10 proc.
Ilu ukraińskich uchodźców chce wrócić do kraju? Najnowsze dane
Instytut zwrócił uwagę, że wzrasta udział osób, które nie planują wracać do kraju, a maleje tych, którzy deklarują powrót. O ile w listopadzie 2022 r. powrotu do kraju nie planowało 10,1 proc. uchodźców z Ukrainy, o tyle w grudniu 2024 r. odsetek ten był trzy razy wyższy i wynosił 33,4 proc. Wtedy też, po raz pierwszy, mniej niż połowa uchodźców (43 proc.) zadeklarowała, że planuje wrócić do kraju. W listopadzie 2022 r. powrót deklarowało prawie 75 proc. osób.
W przypadku uchodźców znajdujących się w Polsce pozostanie za granicą planowało w grudniu 2024 r. 29 proc. osób, w styczniu 2024 r. było to 26 proc., a w listopadzie 2022 r. — 9,9 proc. Zdaniem autorów opracowania PIE, ukraińscy uchodźcy mieszkający w Polsce są 1,9 razy bardziej skłonni planować powrót do Ukrainy niż uchodźcy przebywający w Niemczech, co przekłada się na niższy udział tych, którzy planują pozostać w Polsce. „Jednocześnie chęć powrotu z Czech, USA, Wielkiej Brytanii, Kanady i innych krajów nie różni się statystycznie istotnie od chęci powrotu z Niemiec. Zależność tę można wyjaśnić bliskością geograficzną Polski i Ukrainy. Ponadto, w porównaniu na przykład z Niemcami, Polska zapewnia mniej świadczeń socjalnych, dlatego uchodźcy planujący życie za granicą wybrali prawdopodobnie dogodniejsze warunki” — czytamy w Tygodniku Gospodarczym PIE.
Wskazano również, że osoby pracujące zdalnie dla ukraińskiej firmy 1,7 razy częściej chcą wrócić do kraju niż osoby, które nie pracują i nie szukają pracy. Zwrócono też uwagę, że 20 proc. pracujących i mieszkających w Polsce uchodźców z Ukrainy nadal pracuje zdalnie na tych samych stanowiskach, które zajmowali w Ukrainie, co stanowi 14 proc. wszystkich ukraińskich uchodźców w wieku produkcyjnym. Odsetek ten jest jednocześnie znacznie wyższy niż w innych krajach.
Z kolei według opublikowanego na początku lutego raportu Personnel Service, co czwarty Ukrainiec i co piąta Ukrainka rozważa emigrację po zakończeniu wojny. Wyliczono, że do Polski może przyjechać ponad milion Ukraińców. Do opuszczenia Ukrainy najbardziej skłonne jest młodsze pokolenie — co trzecia osoba w wieku 18-29 lat wyraziła chęć wyjazdu. Jednak im starsi Ukraińcy, tym skłonność do emigracji maleje.
Powołując się na badania Fundacji Inicjatywy Demokratycznej i Centrum im. Razumkowa w raporcie wskazano, że trudne warunki życia oraz brak stabilności skłaniają wielu Ukraińców do rozważenia emigracji. „Ogólnie 21 proc. wszystkich ankietowanych zadeklarowało, że rozważa emigrację, podczas gdy 70 proc. chce zostać w ojczyźnie, a niemal co dziesiąta osoba nie wie jeszcze, jaką podejmie decyzję po rozwiązaniu konfliktu” — poinformowano.