W przemówieniu telewizyjnym Binjamin Netanjahu powiedział, że przedstawi porozumienie o zawieszeniu broni całemu gabinetowi we wtorek późnym wieczorem. Izraelska telewizja poinformowała, że ograniczony gabinet bezpieczeństwa już wcześniej zatwierdził porozumienie.
Jak informuje Reuters oczekuje się, że porozumienie, otwierające drogę do zakończenia konfliktu, w którym zginęły tysiące ludzi od czasu wybuchu wojny w Strefie Gazy w zeszłym roku, wejdzie w życie w środę.
– Będziemy egzekwować porozumienie i stanowczo reagować na wszelkie jego naruszenia. Razem będziemy kontynuować aż do zwycięstwa – powiedział Netanjahu.
Netanjahu zapowiedział, że zawieszenie broni z Hezbollahem oznacza, że Izrael skupi się teraz na „zagrożeniu ze strony Iranu”. Rozejm ma też zapewnić wyczekiwany odpoczynek żołnierzom. Wskazał też inne następstwo decyzji.
– Gdy Hezbollah zniknie z pola widzenia, Hamas zostanie sam. Nasza presja wzrośnie. Zmieniamy oblicze Bliskiego Wschodu – zapowiedział.
Zawieszenie broni na Bliskim Wschodzie. Netanjahu o kondycji Hezbollahu
– W pełnej koordynacji ze Stanami Zjednoczonymi zachowujemy pełną swobodę działań wojskowych. Jeśli Hezbollah naruszy porozumienie lub podejmie próbę ponownego uzbrojenia, uderzymy zdecydowanie – zapowiedział cytowany przez agencję Reutera.
Premier Izraela dodał, że Hezbollah, wspierany przez Iran i sprzymierzony z Hamasem, jest znacznie słabszy niż na początku konfliktu.
– Cofnęliśmy go o dziesięciolecia, wyeliminowaliśmy jego czołowych przywódców, zniszczyliśmy większość jego rakiet i pocisków, zneutralizowaliśmy tysiące bojowników i zniszczyliśmy lata infrastruktury terrorystycznej w pobliżu naszej granicy – wyliczył.
Konflikt na Bliskim Wschodzie. Seria ataków przed ogłoszeniem premiera Izraela
Członek parlamentu Hezbollahu w Libanie, Hassan Fadlallah, powiedział, że kraj stoi w obliczu „niebezpiecznych, wrażliwych godzin” podczas oczekiwania na ewentualne ogłoszenie zawieszenia broni.
W godzinach poprzedzających ogłoszenie, izraelskie ataki zniszczyły gęsto zaludnionych południowych przedmieść Bejrutu, twierdzy Hezbollahu. Izraelskie wojsko podało, że jedna seria ataków trafiła w 20 celów w mieście w ciągu zaledwie 120 sekund, zabijając co najmniej siedem osób i raniąc 37, według libańskiego ministerstwa zdrowia.
Źródło: Reuters
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!