Od początku listopada pogodą w Polsce rządzą wyże. Choć o tej porze roku nie zawsze przynoszą one słońce, to dominuje pogoda stabilna i spokojna. Na mapach barycznych widać już jednak spore zmiany. Jeszcze w tym tygodniu do głosu dojdą atlantyckie niże, które zupełnie zmienią pogodę w drugiej połowie miesiąca.
Kiedy zacznie się zmiana pogody?
Jakie będą temperatury w najbliższych dniach?
Co przyniosą atlantyckie niże?
Jakie opady możemy spodziewać się w drugiej połowie listopada?
Nadchodzą atlantyckie niże. Będzie sporo zawirowań w pogodzie
Zanim jednak do tego dojdzie, przed nami kilka przyjemnych dni ze słońcem i wysoką temperaturą. W środę (12 listopada) chmury utrzymają się jedynie miejscami na wschodzie. W czwartek (13 listopada) pogodnie zrobi się już w całym kraju, a na południu i zachodzie spodziewamy się bardzo wysokiej temperatury dochodzącej do 17-19 st. C.
W czwartek zrobi się bardzo ciepłowxcharts.com
W piątek (14 listopada) rozpoczną się zmiany, które szybko się nie skończą. Z północy nad Polskę nasunie się chłodny front atmosferyczny z opadami deszczu i wyraźnym ochłodzeniem. W sobotę (15 listopada) temperatura nigdzie nie przekroczy 3-7 st. C. Na przełomie tego i następnego tygodnia wędrujące co chwile przez Polskę fronty atmosferyczne sprowadzać będą sporo przelotnych opadów deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Bardzo możliwe, że pierwszy raz w tym sezonie na nizinach przejściowo zrobi się biało, zwłaszcza na północy.
Fronty sprowadzą sporo opadów deszczu i śnieguwxcharts.com
Jakby tego było mało, nastawmy się też na duże wahania temperatury. Będą dni, kiedy słupki rtęci przekroczą 10 st. C, ale znajdą się i takie chwile, kiedy nie będzie więcej niż 5 st. C. Taka dynamiczna aura z opadami deszczu i śniegu oraz zmieniającą się temperaturą utrzymać się może nawet do końca listopada.
Do końca listopada spadnie sporo deszczu lub śnieguwxcharts.com
Co więcej, spodziewamy się też wzrostu prędkości wiatru. Pierwsze silniejsze podmuchy pojawią się w czwartek i w piątek (13-14 listopada) w górach i w rejonach podgórskich, gdzie da o sobie znać halny. Na początku przyszłego tygodnia mocniejsze porywy możliwe są już w całym kraju.