Wniosek Konfederacji ws. decyzji PKW trafił w czwartek do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Jak wyjaśnił Grzegorz Płaczek, w skardze odniesiono się do wszystkich stawianych przez instytucję zarzutów.
Plany zaskarżenia orzeczenia PKW poseł ugrupowania zapowiadał wkrótce po ogłoszeniu jego zapadnięcia, miesiąc temu.
Konfederacja kontratakuje. Klub składa skargę na decyzję PKW
– Nie zgadzamy się z tą decyzją i na pewno złożymy skargę na uchwałę PKW do Sądu Najwyższego. Na razie jednak czekamy na oficjalną dokumentację z PKW, aby móc dokładnie przeanalizować wszystkie zastrzeżenia i się do nich odnieść, zwłaszcza, że może chodzić o kwoty bardzo duże z punktu widzenia funkcjonowania partii – mówił w połowie marca Interii Grzegorz Płaczek.
Decyzja PKW dotyczy sprawozdania finansowego Konfederacji z wyborów do Parlamentu Europejskiego, przeprowadzonych 9 czerwca ubiegłego roku. Jak informowała „RZ”, za jego odrzuceniem zagłosowało wszystkich ośmiu obecnych podczas posiedzenia członków instytucji.
Zobacz również:
Powodem decyzji miał być fakt, że choć wyjaśnienia partii był zasadne, wpłynęły do PKW po upływie wyznaczonego terminu.
Konfederacja może mieć kłopoty. Straci prawo do subwencji?
W konsekwencji decyzji PKW formacja może stracić dotację w wysokości od 400 do 500 tysięcy złotych oraz prawo do subwencji.
Status IKNiSP SN, do której Konfederacja złożyła skargę, jest kwestionowany przez część środowisk prawniczych i politycznych.
W ostatnim czasie dyskusja wokół izby dotyczyła przede wszystkim subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości, której minister finansów nie wypłacił partii mimo decyzji izby i stanowiska części członków PKW.