Meta nie może czuć się bezkarna. Rafał Brzoska uzyskał poparcie sądu – teraz gigant ma 7 dni na realizację postanowień.
Rafał Brzoska ogłosił wielki sukces w walce z Meta, a konkretniej w walce z opieszałością firmy i jej bezczynym przyglądaniu się szkodliwym deepfake’om, uderzającym w wizerunek szefa InPostu. Decyzja sądu oznacza, że Meta musi w końcu zacząć przykładać się do swoich obowiązków, jakim jest ochrona użytkowników.
Rafał Brzoska wygrał w sądzie – nie ma zgody na szkodliwe reklamy
Jakiś czas temu Rafał Brzoska stał się ofiarą deepfake’ów, kolportowanych między innymi w celu wprowadzania nieświadomej społeczności w błąd i atakowania wizerunku zarówno polskiego przedsiębiorcy, jak i jego partnerki. Miały one formę zatwierdzanych przez Meta reklam na Facebooku i Instagramie, przedstawiając spreparowane wizerunki pary – pojawiały się na nich fałszywe informacje o rzekomej śmierci, pobiciu, zatrzymaniu przez Policję czy pseudo inwestycjach.
Rafał Brzoska i Amma Omenaa Mensah złożyli w tej sprawie pozew do polskiego sądu, wnioskując między innymi o naliczanie kar finansowych za każdy kolejny przypadek używania przez Metę ich wizerunku. Sąd podzielił to stanowisko i udzielił zabezpieczenia na okres 1 rok – jak przekazuje sam poszkodowany, jest to maksymalny czas w sprawach o ochronę dóbr osobistych. Meta ma na realizację tego postanowienia 7 dni od jego doręczenia.
To postanowienie jest krokiem w stronę odpowiedzialności dużych platform za publikowane treści. Sąd uznał, że ochrona dóbr osobistych w tego typu sprawach jest konieczna, co daje nadzieję na dalsze pozytywne rozstrzygnięcia. Dziękujemy wszystkim, którzy wspierają nas w tej sprawie. – Rafał Brzoska w oświadczeniu na LinkedIn
Założyciel InPostu zwrócił się także do obserwatorów o zgłaszanie podobnych przypadków w przyszłości. Namawia także inne osoby publiczne, borykające się z tym problemem, do kooperacji. To niewątpliwie ważny krok w walce ze szkodliwą technologią deepfake, która w dobie AI zyskała na sile.
Stock image from Depositphotos