-
RegioJet oskarża PKP Intercity o nieuczciwe praktyki i zapowiada złożenie skargi do Komisji Europejskiej.
-
Czeska firma twierdzi, że spotyka się z blokowaniem reklam, sztucznym spowalnianiem połączeń oraz presją na pracowników.
-
Sprawą konfliktu zainteresowały się także polska prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, badając komunikację pomiędzy szefami obu spółek.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
RegioJet na łamach opublikowanego oświadczenia zaprzeczył doniesieniom, jakoby wpływał na pracę dziennikarzy lub polityków. W ten sposób firma należąca do Radima Janczury nawiązała do artykułu Wirtualnej Polski – portal opublikował wiadomości, jakie szef czeskiej firmy wysyłał za pośrednictwem internetowego komunikatora do prezesa PKP Intercity Janusza Malinowskiego.
„Jedynie zwracamy uwagę na przypadki naruszania zasad uczciwej konkurencji, które wpływają na opinię publiczną i ostatecznie obracają się przeciwko tym, którzy działają niezgodnie z zasadami” – czytamy w oświadczeniu RegioJet.
Według przewoźnika z Czech jego działalność utrudniają różne spółki związane z PKP S.A., w tym PKP Cargo. Ta zajmująca się transportem towarów państwowa spółka ma – zdaniem RegioJet – nadmierne „przedłużać finalizację sprzedaży obiektu, który RegioJet nabył w przejrzystym przetargu, dzięki najwyższej ofercie w wysokości ponad 55 mln zł”.
Spór między RegioJet a spółkami PKP. Czesi oburzeni, zapowiadają skargę
W opinii RegioJet PKP S.A. odmawia także udostępnienia powierzchni reklamowych na dworcach. „Odmowa ta ma charakter zarówno bezpośredni, jak i dokonuje się za pośrednictwem spółek zarządzających powierzchniami reklamowymi, którym zabrania się sprzedawania ich konkurentom PKP Intercity” – oświadczył.
Inny zarzut dotyczy rozkładów jazdy, w których połączenia RegioJet mają być „sztucznie spowalniane w stosunku do połączeń PKP Intercity”. Mowa jest także o „przypadkach, gdy PKP Intercity zabrania swoim pracownikom pracy dla RegioJet, grożąc im natychmiastowym zwolnieniem„.
RegioJet w oświadczeniu podsumował, że „uważa zachowanie PKP Intercity za niezgodne z prawem i sprzeczne z zasadami uczciwej konkurencji”. W związku z tym firma – jak zapowiedziała – przygotowuje oficjalną skargę do Komisji Europejskiej. Dotychczas PKP IC nie zareagowało oficjalnie na oskarżenia czeskiego przewoźnika. Swoje oświadczenie wydały natomiast PKP Polskie Linie Kolejowe, czyli państwowy zarządca infrastruktury.
Do zadań PKP PLK należy konstruowanie rozkładów jazdy, dlatego swoje pretensje RegioJet kieruje i do tego podmiotu. W komunikacie zarządca podał, iż „nie jest stroną” w sporze między przewoźnikami, a ponadto działa „w zgodzie z regulacjami, w tym w oparciu o zasadę równego dostępu do infrastruktury”.
„Wszystkie prace związane z procesem alokacji przepustowości na roczny rozkład jazdy 2025/2026 zostały przeprowadzone z zachowaniem postanowień wskazanych w ustawie o transporcie kolejowym oraz rozporządzeniu w sprawie udostępniania infrastruktury kolejowej. Wskazane akty prawne wyznaczają priorytety trasowania pociągów. Roczny rozkład jazdy został zaakceptowany przez wszystkich przewoźników pasażerskich” – dodały PKP PLK.
RegioJet ma zezwolenie na obsługiwanie kilku tras w Polsce
Radim Janczura jest założycielem, właścicielem i dyrektorem zarządzającym RegioJet. Jego firma początkowo zajmowała się wyszukiwaniem pracy dla studentek z Czech i Słowacji w charakterze opiekunek dzieci w Wielkiej Brytanii. Kolejnym krokiem była sprzedaż biletów lotniczych i wycieczek.
Później na drogach pojawiły się charakterystyczne żółte autobusy RegioJet. W 2011 roku na tory wyjechały również żółte pociągi tej firmy. Janczura otwarcie zapowiadał, że chce zlikwidować państwowy monopol w transporcie. Startował w przetargach na połączenia dalekobieżne i lokalne. Wszedł na rynki słowacki, węgierski, austriacki i niemiecki.
Pod koniec 2024 r. polski Urząd Transportu Kolejowego udzielił firmie licencję na prowadzenie komercyjnych połączeń kolejowych w relacjach krajowych. Wcześniej RegioJet obsługiwał w Polsce jedynie trasę Przemyśl – Praga, lecz nie mógł sprzedawać biletów na trasy w obrębie naszych granic, a jedynie na przejazdy międzynarodowe.
Firma ma zezwolenia m.in. na obsługiwanie tras Gdynia-Kraków, Kraków-Warszawa, Warszawa-Gdynia, Warszawa-Przemyśl, Przemyśl-Hanower, Warszawa-Wiedeń oraz na sezonowe połączenie do Rijeki i Splitu w Chorwacji, lecz – zgodnie z planowanym, rocznym rozkładem jazdy 2025/2026, który wejdzie w życie 14 grudnia – korzysta jedynie z pierwszych trzech.
Prokuratura bada sprawę PKP Intercity i RegioJet
Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie dotyczące PKP Intercity i RegioJet. W rozmowie z Interią rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba przekazał, że obecnie „trwają odpowiednie czynności”.
Sprawa dotyczy niepokojących wiadomości, jakie prezes PKP Intercity Janusz Malinowski miał otrzymywać od właściciela czeskiego przewoźnika Radima Jancury. Czeski biznesmen miał w nich sugerować, że otrzymuje informacje od kogoś wewnątrz PKP IC, ostrzegać przed próbami wspomnianej nieuczciwej konkurencji i powoływać się na wpływy w Komisji Europejskiej czy u dziennikarzy.
Prokurator Skiba wyjaśnił, że sprawa ma klauzulę niejawną, nałożoną przez zawiadamiającego. Ponadto WP podaje, że zajmuje się nią również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.