Decyzję o przywróceniu czasowej kontroli na granicy z Niemcami i Litwą ogłosił we wtorek premier Donald Tusk.
Od kilku dni w różnych punktach na granicy polsko-niemieckiej mają miejsce protesty, tzw. patrole obywatelskie. Ich uczestnicy manifestują swoje niezadowolenie z działania państwa w kwestii bezpieczeństwa granicy. Chodzi o migrantów trafiających do Polski z Niemiec.
„Patrole obywatelskie” na granicy poparli politycy Konfederacji, m.in. Krzysztof Bosak.
Kontrole na granicy. „Poczekamy, jakie będą efekty zapowiedzi Tuska”
– Uważam, że generalnie decyzja bardzo dobra. Aczkolwiek zobaczymy, jak to będzie w praktyce wyglądać. Przypominam, że to premier podpisał w zeszłym roku plan działania z byłym kanclerzem Olafem Scholzem, który pozwalał na to, że niemiecka policja po polskiej stronie pilnowała, czy się migranci nie przedostają – ocenia Krystian Kamiński, były poseł z ramienia Konfederacji.
– Poczekamy, jakie będą efekty tego, bo zapowiedzi Donalda Tuska zwykle brzmią dobrze, a potem przy realizacji widzimy różne konsekwencje – dodaje w rozmowie z Interią.
Granica i patrole obywatelskie. „Tusk się oburzał”
Polityk Ruchu Narodowego zwraca również uwagę na czas wprowadzenia kontroli. – Tusk mówił już jakiś czas temu, że wszystko jest załatwione, dogadane. Jak widać, problem tylko narastał. Mimo że oburzał się na patrole obywatelskie, to gdyby nie one, w ogóle nie poczuwałby się działania. Widzi, że jest problem i w związku z tym reaguje – komentuje dalej Kamiński.
W podobnym tonie wypowiada się Witold Tumanowicz. – Dobra decyzja, tylko spóźniona. Zobaczymy, jak kontrole będą wyglądały w praktyce i czy rzeczywiście powstrzymają podrzucanie migrantów. Mam taką nadzieję – wskazuje poseł Konfederacji.
Dopytujemy, czy wyobraża sobie scenariusz, w którym kontrole okażą się nieskuteczne.
– Mamy płot na granicy z Białorusią i to też do końca nie powstrzymuje procesu, w którym ktoś próbuje go forsować. Dlatego ostatecznie mam nadzieję, że kontrole jednak będą skuteczne – podkreśla.
Kontrole na granicy polsko-niemieckiej i polsko-litewskiej
Zmiany na granicy z Niemcami i Litwą wejdą w życie 7 lipca. – Do tego czasu odpowiednie służby zostały zobowiązane do logistycznego przygotowania tej operacji. Przywrócenie kontroli to bardzo poważne działania – zapowiedział Donald Tusk.
Premier odniósł się także do postawy polityków, którzy angażują się w sytuacje na polskich granicach.
– Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie: haniebne i skandaliczne jest ze strony polityków, w tym przyszłego prezydenta, obrażanie i dystansowanie się od służb państwowych takich jak Straż Graniczna. Przybieranie roli „patrona” nad „aktywistami” prawicowymi pana Bąkiewicza, którzy dezorganizują pracę SG – to są rzeczy niedopuszczalne – ocenił Tusk. – Oczekiwałbym od polityków, niezależnie od ich pozycji, aby zawsze wspierali, pomagali Straży Granicznej, wojsku i policji – dodał.