Skip to main content

W Polsce dramatycznie pogłębia się kryzys opieki długoterminowej. Brakuje miejsc, brakuje rąk do pracy, a kolejki do zakładów opiekuńczo-leczniczych oraz pielęgnacyjnych wydłużają się z miesiąca na miesiąc. Ponad 20 tysięcy pacjentów oczekuje dziś na przyjęcie do placówek, które powinny zapewniać im codzienną pomoc i wsparcie medyczne. Niestety, mimo licznych apeli środowiska, system nie doczekał się realnych reform.

Brak zmian mimo licznych apeli

Opieka długoterminowa w Polsce od lat boryka się z problemami strukturalnymi i organizacyjnymi. Od momentu powołania obecnego rządu minęło już ponad półtora roku, a resort zdrowia nie przedstawił żadnych konkretnych rozwiązań. Co więcej, opieka nad osobami niesamodzielnymi nie znalazła się nawet wśród priorytetów zdrowotnych polskiej prezydencji w UE. Eksperci i organizacje społeczne mówią wprost: państwo nie ma wizji, jak ratować ten segment ochrony zdrowia.

System pełen niedopasowań

Opieka długoterminowa w Polsce funkcjonuje w dwóch obszarach – zdrowotnym i społecznym. Teoretycznie system ma być elastyczny i dopasowany do potrzeb pacjentów. W praktyce jednak jest pełen luk i niespójności. Brakuje wspólnych standardów i procedur, które pozwoliłyby lepiej zarządzać świadczeniami i zapewnić ich ciągłość. Domy pomocy społecznej często przejmują funkcje placówek medycznych, co nie tylko obciąża system, ale też nie gwarantuje chorym odpowiedniego poziomu opieki.

Kolejki i chaos w kwalifikacjach

Nowe przepisy, wprowadzające priorytet dla osób z orzeczeniem o niepełnosprawności, jeszcze bardziej pogłębiły chaos. Pacjenci w ciężkim stanie, ale bez formalnego orzeczenia, są odsuwani na dalszy plan. W efekcie nawet ci najbardziej potrzebujący muszą czekać długie miesiące na miejsce w zakładzie opieki. Apele środowiska o zmianę kryteriów kwalifikacyjnych pozostają bez echa.

Domowa opieka medyczna w odwrocie

Eksperci są zgodni – podstawą opieki długoterminowej powinna być opieka domowa. To rozwiązanie bardziej humanitarne i znacznie tańsze. Niestety, w Polsce ten model jest marginalizowany. Nie wprowadzono żadnych zmian, które miałyby wzmocnić rolę pielęgniarskiej opieki domowej. Planowane było wdrożenie nowego modelu z udziałem opiekuna medycznego, który miałby odciążyć pielęgniarki. Jednak brak decyzji sprawia, że projekt utknął w martwym punkcie.

Wentylacja mechaniczna bez wsparcia

Szczególnie trudna sytuacja panuje wśród świadczeniodawców prowadzących domową wentylację mechaniczną. Pomimo gotowego od dwóch lat projektu optymalizacji tego modelu, władze nie wdrożyły go w życie. Tymczasem liczba pacjentów korzystających z tej formy opieki przekroczyła już 14 tysięcy. Brak finansowania, niepewność i biurokracja sprawiają, że wiele placówek balansuje na krawędzi przetrwania.

Bez strategii nie będzie zmian

Środowiska opieki zdrowotnej i społecznej jednoznacznie apelują: potrzebna jest strategia rozwoju opieki długoterminowej. Bez kompleksowego planu, który połączy działania różnych resortów, czeka nas kryzys o niespotykanej dotąd skali – finansowy, kadrowy i organizacyjny. Starzejące się społeczeństwo, rosnąca liczba osób niesamodzielnych oraz brak inwestycji w sektor tylko pogłębią istniejące problemy.

Potrzebne odważne decyzje

Reforma opieki długoterminowej wymaga nie tylko decyzji administracyjnych, ale przede wszystkim odwagi politycznej. Organizacje reprezentujące środowisko opieki apelują o rozpoczęcie realnego dialogu z decydentami. Liczą, że po nadchodzących wyborach prezydenckich nowa konfiguracja polityczna wreszcie zajmie się tym kluczowym obszarem ochrony zdrowia. Bez tego trudno mówić o godnym starzeniu się i odpowiedzialnym podejściu do opieki nad osobami przewlekle chorymi.