
Paul McCartney, były członek zespołu The Beatles, wydał pierwszy utwór od ponad pięciu lat. Są na nim szumy, klekot i szelest. Tym samym muzyk przyłączył się do protestu brytyjskich artystów przeciwko użyciu ich twórczości do trenowania AI bez płacenia tantiem – podał w poniedziałek dziennik „Guardian”.
Utwór trwa nieco ponad dwie minuty i jest pozbawiony linii melodycznej oraz słów.
Nowy utwór McCartneya nosi tytuł (bonus track) i można powiedzieć, że jest jak jego najlepsze dzieła, czyli ma początek, środek i koniec. Zaczyna się 55 sekundami szumu taśmy, po czym następuje 15 sekund nieokreślonego klekotu, który może przypominać dźwięk wydawany przez kogoś otwierającego drzwi (…), a kiedy on ustaje, przez kolejne 80 sekund słychać syczący, przerywany szelest, kończący się powolnym, przejmującym wyciszeniem
— opisuje „Guardian”.
Dzieło pojawi się na płycie winylowej „Is This What We Want?”, która ma zostać wydana pod koniec listopada. W opisie albumu czytamy, że „brytyjski rząd nie powinien legalizować kradzieży muzyki na rzecz firm zajmujących się sztuczną inteligencją”.
Oprócz McCartneya w kampanii protestacyjnej biorą udział inni brytyjscy twórcy muzyczni, m.in. Sam Fender, Kate Bush, Hans Zimmer i Pet Shop Boys. Artyści sprzeciwiają się planom rządu Wielkiej Brytanii, który chce zawrzeć nową umowę między twórcami a firmami zajmującymi się sztuczną inteligencją, takimi jak Open AI, Google, Anthropic i xAI. Firmy te żądają dostępu do ogromnych ilości danych obejmujących tekst, obrazy i muzykę, dzięki którym będą mogły ćwiczyć sztuczną inteligencję.
W odpowiedzi na protest McCartneya rzecznik brytyjskiego rządu stwierdził, że na pierwszym miejscu stawiany jest interes obywateli i przedsiębiorstw Wielkiej Brytanii.
Zawsze zdawaliśmy sobie sprawę z potrzeby współpracy zarówno z branżą kreatywną, jak i sektorem sztucznej inteligencji – zależy nam, aby stymulować innowacje w dziedzinie sztucznej inteligencji, ale też zapewnić twórcom solidną ochronę
— oświadczył przedstawiciel rządu.
kk/PAP