Skip to main content

Pierwszy amerykański papież urodził się w Chicago w 1955 roku, ale dorastał właśnie w Dolton, gdzie uczęszczał na msze do kościoła St. Mary of the Assumption oraz do pobliskiej szkoły podstawowej. Później studiował teologię i nauczał w lokalnych szkołach katolickich. Dziś jego dawny dom przyciąga wiernych z całego kraju.

Burmistrz Dolton Jason House nazwał zakup domu „okazją, która zdarza się raz w życiu”, wskazując na historyczne domy papieży, które przekształcono w muzea lub miejsca pielgrzymek. Mimo entuzjazmu władz, część mieszkańców wyraziła jednak sceptycyzm w związku z poważnymi problemami finansowymi wioski.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Miasto boryka się z długami

Agencja AP zwraca uwagę, że Dolton boryka się z zadłużeniem wynoszącym 3,65 mln dol. i niemal pustymi kontami bankowymi. Mieszkańcy obawiają się, że wioska nie będzie w stanie pokryć kosztów zakupu ani zadbać o otoczenie domu, szczególnie w kontekście zarzutów o nieprawidłowe zarządzanie finansami przez sprawującą wcześniej urząd burmistrz Tiffany Henyard.

House stara się rozwiać wątpliwości. Zapewnia, że naprawa lokalnych dróg będzie priorytetem, a proces zakupu ma zakończyć się w ciągu dwóch tygodni. Jak argumentował, nabycie posesji przez społeczność przyniesie większe korzyści niż sprzedaż jej prywatnym inwestorom.

„Możemy albo wykorzystać ten moment, który niesie potencjał na przyszłość, albo pozwolić, by dom trafił w ręce inwestora. Chciałbym, aby nasza społeczność skorzystała z tej okazji” – przekonywał burmistrz.

Członkowie rady podzielają ten pogląd, porównując potencjał przedsięwzięcia z korzyściami, jakie przyniosła sprzedaż domów Michaela Jacksona czy Martina Luthera Kinga Jr.