Skip to main content

Internet Explorer stał się eksponatem muzealnym trzymanym w firmach dla zgodności z archaicznymi aplikacjami. Microsoft właśnie wyjął z tej gabloty kolejny element: SmartScreen przestaje działać w IE i w IE Mode na Windows 11. I tak długo trwało jego funkcjonowanie w przeglądarce, która była dobra dopiero pod koniec jej życia.

Internet Explorer w Windows 11 jest atrapą. Klikasz — lądujesz w Edge. SmartScreen w tym miejscu nie miał już większego sensu. Prawdziwa zmiana dotyczy IE Mode, czyli trybu używanego niemal wyłącznie przez firmy, które nadal mają stare aplikacje działające w przeglądarce. Chodzi raczej o IE używany wyłącznie w intranecie. Lista stron jest definiowana ręcznie przez administratorów, więc mechanizmy antyphishingowe stają się tu niepotrzebnym powieleniem zabezpieczeń.

Jeśli wejście na daną stronę zależy od listy przygotowanej przez firmę, dodatkowa warstwa filtrowania zagrożeń w niczym nie pomagała. Microsoft jasno mówi: IE Mode nie powinien służyć do przeglądania publicznej sieci.

Usunięcie starego SmartScreena to także czyszczenie kodu

SmartScreen w IE opierał się na archaicznych komponentach binarnych. To wręcz systemowe skamieliny, które trudno utrzymywać, a jeszcze trudniej modernizować. Ich usunięcie to i porządku i zwolnienie przestrzeni na kolejne iteracje zabezpieczeń i spójniejszą architekturę całego Windowsa.

Jednocześnie SmartScreen wciąż działa tam, gdzie ma realne znaczenie: w Edge’u, w Shellu oraz w całym systemie. Otwierasz plik pobrany z IE Mode? MotW dopilnuje, by SmartScreen w systemie przeskanował go tak, jak każdy inny niezaufany element. Kurtyna.

Czytaj dalej poniżej

Co administratorzy powinni zrobić już teraz

Microsoft mówi bez ogródek: IE Mode nie jest przeglądarką. Ten komponent ma uruchamiać starsze aplikacje webowe. Jeśli ktokolwiek używa go do internetu, to popełnia koszmarny błąd. To wręcz cybersecowy kryminał.

Są więc dwa kroki, które administratorzy powinni traktować jako obowiązek:

  1. Upewnić się, że IE Mode w firmie otwiera wyłącznie zaufane aplikacje intranetowe.

  2. Uniemożliwić używanie go do czegokolwiek spoza listy.

Ochrona w Windows 11 jest dziś gdzie indziej

Wyłączenie SmartScreen w IE nie oznacza, że system robi się nagle bezbronny. Windows Defender i Microsoft Defender for Endpoint nadal pokrywają zagrożenia na poziomie systemowym. Edge przejął rolę nowoczesnej przeglądarki, z pełnym zestawem mechanizmów antyphishingowych i trybem piaskownicy.

IE Mode ma teraz jasno określone zadanie: kompatybilność z dawnymi aplikacjami. I nic poza tym. Microsoft po prostu odcina funkcje, które nie wspierają tego celu.

Czytaj również: Bing? Internet Explorer? To klasyki, które od razu zastępujesz, a nie tylko one na to sobie zasłużyły

Eleganckie zamknięcie rozdziału

SmartScreen był jednym z filarów bezpieczeństwa Internet Explorera, gdy przeglądarka jeszcze walczyła o rynek. Dziś jego wyłączenie jest symbolem tego, co dzieje się z całą epoką technologii: odchodzi bez żalu. IE żyje już tylko w firmowych piwnicach. Microsoft przypomina, że nawet tam nie jest mile widziany jako narzędzie do internetu. I tak powinno być, niezależnie od naszych większych lub mniejszych sentymentów.