Zdaniem autorów, powołujących się na wysokich rangą urzędników państwowych, Odessa pozostaje jednym z głównych celów Władimira Putina. Kremlowski przywódca niejednokrotnie nazywał miasto „historycznie rosyjskim”.
Według dziennikarzy podsumowujących szczyt NATO w Hadze, widać, że choć Rosja jest bliska wyczerpania to nie ma zamiaru rezygnować ze swoich terytorialnych ambicji. Podzielają oni narrację, wedle której jednym z celów Kremla ma być właśnie Odessa. Dopiero po zajęciu miasta rosyjskie władze są gotowe do negocjacji.
Zobacz również:
Wojna w Ukrainie. Eksperci o „katastrofalnej porażce”
„(Rosja – red.) prawdopodobnie będzie w stanie utrzymać obecny poziom operacji przez kolejny rok, podczas gdy Ukraina może osiągnąć granicę swoich możliwości w ciągu sześciu miesięcy, jeśli nie otrzyma znaczącego wsparcia wojskowego” – napisano.
Zdaniem ekspertów cytowanych przez „Financial Times”, powolny, acz sukcesywny marsz Rosjan może zakończyć się finalnie sukcesem. Jeśli kraje zachodnie nie wesprą Ukrainy, ta może być zmuszona do częściej kapitulacji na rzecz Kremla.
„Ukraina może stracić jeszcze więcej terytorium, bez dodatkowego wsparcia wojskowego. Ostrzeżono przed ryzykiem katastrofalnej porażki, jeśli ukraińska armia zostanie zepchnięta do granic możliwości i nie otrzyma zwiększonej pomocy wojskowej i finansowej od sojuszników” – stwierdzono.