
W skrócie:
-
Microsoft oficjalnie zdementował wszystkie pogłoski o rychłym odejściu Phila Spencera. Zapewnił, że dyrektor generalny działu Xbox zostaje na swoim stanowisku na dłużej.
-
Kari Perez, dyrektorka ds. komunikacji w Xboksie, podkreśliła, że nie ma w planach żadnych zmian. Plotki o przekazaniu sterów Sarze Bond uznano za nieprawdziwe.
-
Spencer, obecnie szef gamingowej części Microsoftu, ma prowadzić dział co najmniej do kolejnej generacji konsol, czyli przez następnych kilka lat.
Skąd wzięły się plotki o odejściu Spencera?
Zaczęło się od wpisu znanego leakera związanego z Call of Duty. Twierdził on, że Phil Spencer przekaże stanowisko dyrektora generalnego działu Xbox w ręce Sary Bond przy okazji premiery nowej konsoli. Informacje natychmiast podchwyciły media branżowe i zaczęły mnożyć spekulacje.
W odpowiedzi na rosnącą falę plotek głos zabrała Kari Perez, dyrektorka ds. komunikacji Xbox. W rozmowie z The Verge ucięła temat jednym zdaniem: „Phil nie zamierza odchodzić na emeryturę w najbliższym czasie”. Także Frank Shaw, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Microsofcie, publicznie stwierdził, że to całkowicie zmyślona sprawa.
Phil Spencer – człowiek, który wyciągnął Xboksa z dołka
Nieprzypadkowo Phil Spencer to postać budząca takie emocje. Swoją przygodę z Microsoftem zaczął jeszcze w 1988 roku, a w ekipie Xboksa działa od czasów pierwszej konsoli, czyli od 2001 roku. Aktualnie jako dyrektor generalny działu Xbox (ang. Head of Xbox) i szef gamingowej części Microsoftu (ang. Chief Executive Officer, Gaming) odpowiada za strategiczne decyzje dotyczące marki, głośne przejęcia oraz całą wizję rozwoju.
To pod jego wodzą Xbox przeszedł przez jeden z najtrudniejszych okresów – po premierze Xbox One – i zaczął odbudowywać swoją pozycję na rynku. Spencer ma już 57 lat, ale oficjalnie nikt nie myśli teraz o zmianie na szczycie.
Trudne czasy dla pracowników, stabilność na górze
Mimo jasnych deklaracji o pozostaniu Spencera, w samym Microsofcie nastroje są dalekie od sielanki. W maju zwolniono 6 tysięcy osób, a fala redukcji ma objąć nawet 9 tysięcy kolejnych stanowisk. Dotyka to zwłaszcza dział gier: zamknięto studio The Initiative, skasowano reboot Perfect Dark i Everwild.
Spencer – jako szef gamingowej części firmy – tłumaczył, że musiał podejmować trudne decyzje, aby Xbox mógł dalej konkurować. Pracownikom, których dotknęły cięcia, Microsoft oferuje możliwość aplikowania do innych działów gamingowych i zapewnia, że ich zgłoszenia zostaną rozpatrzone w pierwszej kolejności.
Phil Spencer gra dalej
Wszystko wskazuje na to, że Phil Spencer nie zamierza zrezygnować ani jutro, ani za rok. Microsoft oficjalnie potwierdził, że dyrektor generalny działu Xbox zostaje na stanowisku. O tym, kiedy faktycznie odejdzie, zdecyduje on sam – na razie żadne zmiany nie wchodzą w grę.
Czy wiesz, że…
Zanim Phil Spencer został szefem działu Xbox, pracował m.in. przy takich projektach jak Microsoft Flight Simulator i Encarta. To pod jego rządami marka Xbox wyszła z kryzysu i zaczęła gonić Sony oraz Nintendo.