
„Dla niektórych może to być tylko zwykły zbiór książek, ale dla naukowców jest to niemalże Złoty Pociąg. Zaginiony zbiór niemieckiego historyka trafił po latach w odpowiednie miejsce, a Biblioteka UKW wzbogaci się o pół tysiąca książek poświęconych włoskim mistrzom renesansu i baroku” – czytamy na wstępie komunikatu Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
„To niemalże Złoty Pociąg”. Zaginiony skarb przez lata leżał w garażu
Kurt Weitzmann poświęcił swoją karierę naukową przede wszystkim badaniom, które zajmowały się sztuką średniowiecza. Realizował się na wielu płaszczyznach – przez lata wykładał i publikował. Gdy zmarł w 1993 r., bliska mu osoba postanowiła przekazać prywatne archiwum do antykwariusza Volkera Westphala w Berlinie. Wśród materiałów znalazły się książki, rękopisy, maszynopisy, listy oraz osobiste pamiątki. Paczka jednak nie trafiła do odbiorcy ze względu na błędnie wpisany adres.
„W tym miejscu do opowieści wkracza Bydgoszcz. Pracownik lokalnej firmy kurierskiej, dostrzegając potencjalną wartość zawartości nieodebranej przesyłki, zdecydował się nie oddawać jej do zniszczenia. Intuicja podpowiedziała mu słusznie – te dokumenty nie mogły przepaść bez śladu” – czytamy we wpisie UKW.
„Przez kilka lat archiwum Kurta Weitzmanna przechowywane było w jednym z garaży na terenie miasta. Dopiero później, dzięki zaangażowaniu m.in. wicemarszałka Zbigniewa Ostrowskiego, udało się ustalić pochodzenie zbioru i nawiązać kontakt z osobami, które mogły go odpowiednio zabezpieczyć i opracować. Teraz, zgodnie z intencją nadawcy i – jak można przypuszczać – samego Weitzmanna, archiwum trafi do niemieckiego badacza prof. Stefana Trinksa z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Humboldtów” – podano dalej.
UKW włączył się w przekazanie zbioru za zachodnią granicę, a w odpowiedzi na to Uniwersytet Humboldtów przekazał 500 pozycji naukowych, które są poświęcone dziełom włoskich mistrzów renesansu i baroku.
Czytaj też:
Jest zezwolenie na poszukiwanie złotego pociągu! Jest jedno „ale”Czytaj też:
Złoty pociąg zlokalizowany. Badacze wpadli na przełomowy trop