W opublikowanym przez biuro szeryfa komunikacie dowiadujemy się, że pomimo pouczenia przez dyspozytorkę, że numer alarmowy jest przeznaczony do zgłaszania sytuacji zagrożenia życia, zdecydowała się ona zaoferować pomoc. Niestety, nawet jej matematyczne umiejętności okazały się niewystarczające do pokonania skomplikowanych zadań.
Z pomocą przyszedł zastępca szeryfa Mason, który przyznał w swoim raporcie, że „matematyka również nie jest jego mocną stroną”. Mimo to zdołał rozwiązać zadania związane z liczbami dziesiętnymi, które sprawiały problem dziesięciolatkowi.
Następnie chłopiec został jeszcze raz pouczony o odpowiednim wykorzystaniu numeru alarmowego. Biuro szeryfa podkreśliło, że całe zdarzenie stanowiło „wspaniały moment do nauki dla wszystkich” i podzieliło się nim na swoich kanałach społecznościowych.