Skip to main content

Topografię miasta rozpoznają po zbrodniach. Tu ktoś komuś wbił nóż w plecy. Tam się ktoś powiesił. W jednym bloku ciało kobiety napuchło tak bardzo, że aż pękło. Rozumieją się bez słów. Jeśli któremuś z nich rodzi się dziecko, nie jedzie „oględzinować” martwych noworodków. Chronią swoich bliskich. Nie przynoszą do domu widoków, o których chcieliby zapomnieć. – Bo co mam powiedzieć narzeczonej? – pyta Tomasz, technik kryminalistyki z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. – Że widziałem dziś poszatkowane ciało?