Lando Norris był najszybszy w kwalifikacjach do sprintu przed GP Sao Paulo 2025. Brytyjczyk wygrał z bezpieczną przewagą, ale za jego plecami trwała bardzo wyrównana walka. Trudno było złożyć optymalne okrążenia, więc było kilka niespodzianek.
Piątkowe kwalifikacje do sprintu rozgrywano w słonecznej pogodzie, temperatura nawierzchni na początku rywalizacji wynosiła 43 stopnie Celsjusza, ale bardzo szybko spadała i pod koniec było o 10 stopni mniej.
Wyniki kwalifikacji do sprintu przed GP Sao Paulo 2025
| Poz. | Kierowca | Zespół | SQ1 | SQ2 | SQ3 |
| 1 | Lando Norris | McLaren | 1:09.627 | 1:09.373 | 1:09.243 |
| 2 | Kimi Antonelli | Mercedes | 1:10.381 | 1:09.504 | 1:09.340 |
| 3 | Oscar Piastri | McLaren | 1:10.017 | 1:09.416 | 1:09.428 |
| 4 | George Russell | Mercedes | 1:10.048 | 1:09.384 | 1:09.495 |
| 5 | Fernando Alonso | Aston Martin | 1:10.011 | 1:09.330 | 1:09.496 |
| 6 | Max Verstappen | Red Bull | 1:09.975 | 1:09.707 | 1:09.580 |
| 7 | Lance Stroll | Aston Martin | 1:10.326 | 1:09.647 | 1:09.671 |
| 8 | Charles Leclerc | Ferrari | 1:10.324 | 1:09.732 | 1:09.725 |
| 9 | Isack Hadjar | Racing Bulls | 1:10.095 | 1:09.608 | 1:09.775 |
| 10 | Nico Hulkenberg | Kick Sauber | 1:10.333 | 1:09.735 | 1:09.935 |
| 11 | Lewis Hamilton | Ferrari | 1:10.224 | 1:09.811 | |
| 12 | Alexander Albon | Williams | 1:10.275 | 1:09.813 | |
| 13 | Pierre Gasly | Alpine | 1:10.097 | 1:09.852 | |
| 14 | Gabriel Bortoleto | Kick Sauber | 1:10.217 | 1:09.923 | |
| 15 | Oliver Bearman | Haas | 1:10.066 | 1:09.946 | |
| 16 | Franco Colapinto | Alpine | 1:10.441 | ||
| 17 | Liam Lawson | Racing Bulls | 1:10.666 | ||
| 18 | Yuki Tsunoda | Red Bull | 1:10.692 | ||
| 19 | Esteban Ocon | Haas | 1:10.872 | ||
| 20 | Carlos Sainz | Williams | 1:11.120 |
Omówienie kwalifikacji do sprintu przed GP Sao Paulo 2025
Kwalifikacje do sprintu w obecnym formacie mają sens na takich krótkich torach jak Interlagos, gdzie również zużycie opon jest niskie. W SQ1 i SQ2 na pośrednich oponach niektórzy zawodnicy wykonywali nawet trzy pomiarowe okrążenia. W finałowym segmencie połowa stawki postawiła na dwa pomiarowe okrążenia a pozostali na jedno w samej końcówce. Coś się dzięki temu działo, dochodziło do zmian pozycji. Mieliśmy w tym roku takie czasówki przed sprintami, że po jednym okrążeniu sytuacja była w większości rozstrzygnięta.
W finałowym segmencie żaden kierowca nie przejechał swojego optymalnego okrążenia tzn. z własnymi rekordami w każdym sektorze. Powodem był fakt, że poza Verstappenem każdy zawodnik korzystał wtedy z miękkich opon po raz pierwszy w ten weekend. Verstappen i Tsunoda jako jedyni korzystali z nich w treningu, ale Holender tylko przez chwilę. Kierowcy nie wiedzieli jak na tych oponach będą się prowadziły ich bolidy stąd nierówne okrążenia. Każdy zawodnik miał zapas i mógł teoretycznie pojechać szybciej.
Lando Norris wygrał z przewagą 0,1 sekundy i trzeba przyznać, że Brytyjczyk spisywał się w każdym segmencie bardzo dobrze i wygrał zasłużenie. McLaren ma bolid, który sprawuje się dobrze w każdym sektorze. Oscar Piastri powinien być drugi, ale w finałowym segmencie pojechał wolniej niż wcześniej. Na drugiej i czwartej pozycji finiszowali zawodnicy Mercedesa. Zarówno Antonelli jak i Russell prezentowali bardzo dobre tempo (prawdopodobnie pomogły im chłodniejsze warunki w SQ3), ale obaj popełnili błędy na swoich okrążeniach. Była szansa na lepsze miejsca. Nie jest więc tak, że McLaren zdominował sesji, różnice były bardzo małe.
Dużym pozytywnym zaskoczeniem była forma Astona Martina. Fernando Alonso był najszybszy w SQ2, a w finałowym segmencie zajął piąte miejsce. Co istotne siódmy był Lance Stroll, a on rzadko w tym roku tak dobrze się spisuje, więc bolid musiał być faktycznie bardzo dobry.
Dopiero szósty był Max Verstappen, który notował bardzo konkurencyjne tempo w pierwszym i trzecim sektorze, ale bardzo tracił w drugim. Verstappen miał największą prędkość w punkcie pomiarowym, wygląda na to, że postawili na niższy docisk i brakowało mu przyczepności w środkowym krętym sektorze. Verstappen był w nim najwolniejszy w całym TOP10, a do najszybszego Norrisa stracił tam ponad 0,4 sekundy. Nie jest wykluczone, że po sprincie Red Bull zmieni ustawienia bolidu.
Pod koniec Q2 na torze obrobił się Leclerc, tuż za nim jechał Hamilton, który przez to stracił szanse na awans, bo musiał lekko zwolnić przy podwójnych flagach, a jego okrążenie i tak zostało anulowane. Negatywnym zaskoczeniem kwalifikacji było ostatnie miejsce Carlosa Sainza.
Podsumowanie i prognoza pogody na sprint
Jeżeli sprint będzie rozgrywany na suchym torze, to kierowcy powinni jechać na miękkich oponach. Rok temu w sprincie rywalizowano na pośrednich, które w tym roku są miękkimi (Pirelli przywiozło mieszanki o stopień twardsze). Na czele szykuje się pojedynek między kierowcami McLarena i Mercedesa. Na dystansie powodu lepszego zarządzania oponami lepsze powinny być McLareny. Jeśli będzie chłodno to kierowcy Mercedesa mają szanse.
Według prognozy pogody w nocy z piątku na sobotę i w sobotę w godzinach porannych w Sao Paulo zapowiadane są duże opady deszczu oraz bardzo mocne porywy wiatru. Skrajna prognoza mówi o 30 do 60 mm deszczu na metr kwadratowy i porywach wiatru do 100 km/h. W takich warunkach żadnego ścigania nie będzie. FIA ma około dwie godziny marginesu na ewentualne opóźnienie startu sprintu. Są także prognozy pogody zapowiadające deszcz, ale znacznie mniejszy. Trzeba nastawić się na to, że sprint będzie rozegrany na mokrym lub przesychającym torze. W takich warunkach czeka nas bardzo ciekawy sprint.
Zestawienie wewnętrznych pojedynków w kwalifikacjach do sprintów i samych sprintach można sprawdzić pod tym linkiem. W nim jest również tabela punktów zdobytych w tym roku jedynie w sprintach.
Na Cyrk F1 znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.