„Prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę o ustanowieniu 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej” – czytamy w środowym komunikacie Kancelarii Prezydenta.
W nazwie nowego święta sprecyzowano, które ugrupowania dokonywały agresji na polskiej ludności. Zastąpiło ono inne święto, również przypadające 11 lipca. Był to jednak Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej, co wynikało z uchwały Sejmu z 22 lipca 2016 roku.
Nowe święto państwowe w Polsce. Prezydent podpisał ustawę
Projekt ustawy został wniesiony przez posłów klubu parlamentarnego Polskie Stronnictwo Ludowe i wpłynął do Sejmu 25 kwietnia. Wnioskodawców reprezentował wicemarszałek Piotr Zgorzelski.
Jak wskazano w uzasadnieniu, „głównym celem projektu ustawy jest trwałe uczczenie pamięci męczeńskiej śmierci ponad stu tysięcy Polaków, głównie mieszkańców wsi, którzy zginęli z rąk nacjonalistów z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) oraz innych ukraińskich formacji nacjonalistycznych działających na ziemiach Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1939-1946″.
ZOBACZ: Prezydent Ukrainy podziękował Polsce. „Tylko razem możemy obronić naszą niepodległość”
Posłowie argumentowali, że wypełniają wolę Kresowian i ich potomków, którzy „od dziesiątków lat domagają się prawdy”. Zapewniono, że przyjęcie ustawy to „dobitne podkreślenie rangi tego dnia” i wskazano na pozytywne skutki dla relacji polsko-ukraińskich. „Bez prawdy nie da się zbudować pojednania i przebaczenia” – czytamy w treści projektu.
Święto upamiętniające ofiary ukraińskich nacjonalistów
Nie bez przyczyny dniem pamięci o ofiarach OUN i UPA został ustanowiony 11 lipca. Wówczas przypada bowiem rocznica tzw. krwawej niedzieli – w 1943 roku w tym dniu doszło do intensyfikacji zbrodniczych działań ukraińskich nacjonalistów wobec polskiej ludności Kresów Wschodnich.
Ataki przeprowadzone zostały w 99 miejscowościach, przede wszystkim na terenie powiatów włodzimierskiego i horochowskiego. Wzmożone akty agresji nastąpiły w niedzielę, by zaskoczyć ludność cywilną przebywającą tego dnia tłumnie w kościołach. Działania były kontynuowane również w kolejnych dniach.
ZOBACZ: Poszedł na ryby, a złowił miecz ze średniowiecza. „Patrzę: coś leży metalowego”
Rzeź wołyńska przeprowadzona w latach 1943-44 przyniosła śmierć ok. 50-120 tys. Polaków. Z rąk nacjonalistów ginęli też Żydzi, Ormianie, Czesi, Rosjanie i Ukraińcy.
