Skip to main content

Żywego noworodka zapakowanego w reklamówkę razem z pępowiną i łożyskiem przypadkowy przechodzień znalazł we wtorek wieczorem w pustostanie przy ul. Zgierskiej na Starych Bałutach w Łodzi.

Dziewczynka była wychłodzona, miała zaledwie 27 st. C. Trafiła do Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi powiedział PAP, że policja zabezpieczyła dla śledztwa zapisy monitoringów z okolicy, a na terenie przeprowadzono dokładne oględziny, zabezpieczając wszystkie możliwe ślady.

Dziecko miało dużo szczęścia

W rozmowie z PAP w czwartek Jasiak potwierdził, że dzięki pracy funkcjonariuszy z KMP i KWP w Łodzi i pomocy mieszkańców, udało się ustalić kim jest matka dziecka. Odmówił podania szczegółów ze względu na toczące się postępowanie.

Dziecko odnalezione w pustostanie przebywa w Klinice Neonatologii CSK Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Lekarze opiekujący się noworodkiem ocenili, że dziewczynka miała bardzo dużo szczęścia, bo została odnaleziona krótko po porzuceniu, a wieczór był ciepły. Mimo znacznego wychłodzenia, udało się ustabilizować stan dziewczynki. Teraz przechodzi niezbędne badania i kurację.