Świat Formuły 1 jest od samego początku związany z oponami Pirelli. To właśnie ten włoski producent dostarczył gumy do pierwszych wyścigów królowej sportów motorowych. Choć na przestrzeni lat bolidy korzystały z opon różnych firm, to obecnie marka Pirelli ponownie dostarcza ogumienie zespołom. Z jakimi producentami Pirelli musiało zmagać się w F1 i jak oznaczane są mieszanki gumowe obecnie stosowanych opon tej marki?
Opony Pirelli w F1 od początku służyły do wygrywania
Pierwsze mistrzostwo Formuły 1 w 1950 roku wywalczył zespół Alfy Romeo wyposażony w opony Pirelli. Bolid wykorzystywał opony w rozmiarze 5,50 x 17 z przodu oraz 7,00 x 18 z tyłu. Do 1953 roku oprócz Pirelli opony dostarczali: Firestone, Dunlop oraz Engelbert (przejęty w 1954 roku przez Continental). W kolejnych sezonach sytuacja z oponami do F1 zmieniała się. Po triumfach święconych przez bolidy jeżdżące na oponach Dunlop i Firestone od końcówki lat 50. do lat 70. przyszła pora na opony typu slick oraz pojawienie się nowej, radialnej konstrukcji ogumienia, co rozpoczęło erę opon od Michelin, Goodyear oraz Bridgestone.
Jeżeli tak jak kierowcy Formuły 1 chcesz jeździć na oponach Pirelli, to na www.sklepopon.com/opony/pirelli możesz wygodnie dobrać nowy model z oferty tej marki.
Pirelli powróciło na dobre do F1 w 2011 roku i od tej pory marka ponownie jest dostawcą ogumienia do bolidów. W 2023 roku potwierdzono, że będzie nim również w sezonach 2025-2027, z możliwością przedłużenia umowy na 2028 rok. Gdy rozpoczęto przetarg, niespodziewanym uczestnikiem była marka Bridgestone, której miało mocno zależeć na przejęciu schedy po Pirelli. Mimo to władze F1 zdecydowały się pozostać przy ogumieniu z Włoch. Niektórzy twierdzą jednak, że Pirelli nie ma większego interesu w dalszym przedłużeniu kontraktu – wizerunek uzyskany na dotychczasowej współpracy jest na tyle duży, że marka nie wyciśnie już z tego dużo więcej prestiżu.
Tylko Pirelli, czyli dzisiejsze opony w F1
Od 2007 roku opony dla wszystkich drużyn startujących w F1 dostarcza jedna firma – gdy Pirelli powróciło na to zaszczytne miejsce w 2011 roku, wygryzło z niego właśnie markę Bridgestone. Każdy wyścigowy weekend wymaga przygotowania około 1800 sztuk ogumienia. W każdym zespole dodatkowo obecny jest inżynier Pirelli, ponadto firma przysyła również 20 pracowników zajmujących się obsługą opon.
Opony Pirelli przeznaczone na suchą nawierzchnię należą do rodziny P Zero i występują w sześciu wariantach twardości. Na każdą rundę Pirelli dopiera trzy z sześciu mieszanek w zależności od wymagań jakie stawia przed nimi dany tor. Najtwardsza z nich jest oznaczona kolorem białym i nazywana twardą, środkowa z nich jest oznaczona żółtym kolorem i nazywana pośrednią, a najbardziej miękka jest oznaczona kolorem czerwonym i nazywana miękką. Na www.sklepopon.com/model-opony/pirelli-p-zero-pz5 można zamówić nowy model Pirelli P Zero PZ5 przeznaczony do samochodów sportowych użytkowanych na co dzień.
Na wypadek, gdyby w trakcie zmagań wystąpił deszcz, Pirelli przygotowało również dwie opony należące do rodziny modeli Cinturato. Oznaczenia w kolorze zielonym wskazują na mieszankę „przejściową”. Jeżeli opady okażą się szczególnie mocne, to należy zastosować w pełni mokre opony oznaczone kolorem niebieskim.
Aby móc zmagać się przez cały weekend zespoły otrzymują do każdego auta po trzynaście kompletów obejmujących dwa zestawy opon twardych, trzy pośrednie oraz osiem miękkich. Każdy kierowca ma do dyspozycji również cztery zielone komplety przejściowe oraz trzy niebieskie.
Pomimo iż wszyscy kierowcy ścigają się dzisiaj wyłącznie na oponach Pirelli, to złożony system zasad sprawia, że zespoły wciąż mogą wiele „ugrać” na swoich indywidualnych decyzjach. Przykładem jest np. podcięcie bądź też odwrotność podcięcia, czyli tzw. overcut, które można zastosować, na przekór zaleceniom Pirelli dotyczącym długości stintów. Dzięki temu zarządzanie oponami w poszczególnych teamach może przeważyć na losach wyścigu, a w efekcie zapewnia bardziej nieprzewidywalne i emocjonujące zmagania.
Materiał partnerski
Na Cyrk F1 znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.