Subtelny uścisk dłoni centroprawicowego europosła Joergena Warborna z centrolewicowcem Rene Repasim przy wyjściu z sali obrad Parlamentu Europejskiego w środę po południu jest gwoździem do trumny dla koalicji Ursuli von der Leyen.
Wraz z tym uściskiem dłoni kończą się rozmowy ostatniej szansy Europejskiej Partii Ludowej oraz Socjalistów i Demokratów. Negocjatorzy próbowali porozumieć się w sprawie ograniczenia ekologicznych przepisów dla przedsiębiorstw. — To jest to, co interpretowałbym jako koniec negocjacji — powiedział Repasi po rozmowie z Warbornem.
Teraz oczekuje się, że centroprawicowa EPL, do której należy przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen, w czwartek przegłosuje pakiet wspólnie ze skrajną prawicą — chyba że w ostatniej chwili zostanie osiągnięte porozumienie na szczeblu przywódców.
Oznacza to dramatyczne odejście od dotychczasowych norm w Parlamencie Europejskim, gdy centrowe grupy odmawiały współpracy ze skrajną prawicą w głównych obszarach polityki. Rezultatem może być wycofanie kluczowych polityk z Zielonego Ładu von der Leyen i wymaganie od znacznie mniejszej liczby firm monitorowania i raportowania szkód środowiskowych i społecznych spowodowanych ich działalnością.
Centroprawica ma dość negocjacji. Proponuje własne poprawki
— EPL będzie głosować za poprawkami, które zaproponowała, ponieważ Socjaliści i Demokraci nie wykazali chęci do kompromisu i nadal tkwią w tej samej pozycji, co miesiąc temu, kiedy pierwsze porozumienie upadło, ponieważ socjalistyczni europosłowie zbuntowali się przeciwko porozumieniu — powiedział POLITICO rzecznik EPL Pedro Lopez de Pablo.
EPL twierdzi, że straciła apetyt na znalezienie nowego kompromisu z centrową koalicją po tym, jak pierwszy upadł w październiku. Zamiast tego zagłosuje za własnymi poprawkami, znacznie ograniczającymi zasady sprawozdawczości ekologicznej dla przedsiębiorstw, które gotowe są poprzeć skrajnie prawicowe frakcje.
Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy oraz skrajnie prawicowe grupy Patrioci za Europą i Europa Suwerennych Narodów zasygnalizowały, że poprą poprawki EPL — podobnie jak niektórzy bardziej prawicowi członkowie grupy Odnówmy Europę.
Propozycje EPL, jeśli zostaną przyjęte, znacznie podniosłyby progi wielkości firm, które podlegałyby zasadom sprawozdawczości korporacyjnej w zakresie zrównoważonego rozwoju i należytej staranności. Tylko firmy zatrudniające 1750 pracowników i osiągające przychody w wysokości 450 mln euro rocznie musiałyby przestrzegać tych przepisów. Komisja zaproponowała ustalenie progu na poziomie 1000 pracowników.
Sala posiedzeń Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Zdjęcie ilustracyjneAlexandros Michailidis / Shutterstock
Zniesiono by również wymogi dotyczące posiadania przez spółki planów transformacji klimatycznej w ramach zasad należytej staranności. — Wszyscy wiemy, że może to przejść z blokiem prawicowym — powiedział eurodeputowany EPL, któremu przyznaliśmy anonimowość, aby mógł mówić szczerze. — Jest, jak jest.
Jednak unijni urzędnicy wskazują, że cała sprawa może zostać odrzucona, jeśli nie będzie wystarczającej liczby skrajnie prawicowych eurodeputowanych popierających stanowisko EPL.
„Zamiast tego wchodzi w sojusz ze skrajną prawicą”
Skrajnie prawicowi Patrioci już świętują. — Wygraliśmy… EPL nie ma innego wyboru, jak tylko głosować za poprawkami, które zaproponowali, a które są w rzeczywistości kopią tych, które Patrioci i inne prawicowe grupy uzgodniły w zeszłym miesiącu — powiedziała francuska europosłanka Pascale Piera, negocjatorka Patriotów.
Socjaliści i Zieloni oskarżają EPL o to, że nawet nie próbuje zaangażować się w konstruktywne rozmowy. Negocjator centroprawicy, Warborn, odmówił spotkania z europosłami prowadzącymi negocjacje w imieniu S&D, Odnówmy Europę i Zielonych w tym samym pomieszczeniu.
— Zaproponowaliśmy kilka opcji dla EPL, w których podążamy w ich kierunku — powiedziała eurodeputowana Zielonych Kira Marie Peter-Hansen. — Uważam za oburzające, że EPL zatrzaskuje drzwi dla proeuropejskiego rozwiązania, odmawiając od tygodni spotkania z trzema demokratycznymi grupami, a zamiast tego wchodzi w sojusz ze skrajną prawicą.