Pożar wybuchł w czwartek wieczorem na dachu bloku przy ul. Powstańców w Ząbkach pod Warszawą i wciąż się rozprzestrzenia. Strażacy walczą z żywiołem, ale sytuacja wygląda bardzo poważnie. Po godz. 21:30 płonęły już trzy bloki.
– Dzisiaj około godziny 19:30 w miejscowości Ząbki przy ul. Powstańców doszło do pożaru poddasza budynku mieszkalnego. Trwa akcja gaśnicza, ewakuowano mieszkańców przy wsparciu policjantów – podała w komunikacie polska policja, która zabezpiecza akcję gaśniczą.
„Na chwilę obecną nie ma informacji o tym, aby na skutek tego zdarzenia ktoś ucierpiał” – dodano.
Na dostępnych nagraniach widać było jednak, że pożar zajął również sąsiednie bloki. Pojawiło się przynajmniej kilkanaście zarzewi ognia. Na miejscu jest m.in. dziennikarz Wirtualnej Polski.
Ogromny pożar pod Warszawą
Jak podał wcześniej portal, ogień rozprzestrzenił się, obejmując dwa bloki. „Palą się dwa bloki – jeden ma doszczętnie spalone poddasze – znajdowało się tam kilka mieszkań” – przekazano w relacji serwisu.
Gen. Ryszard Grosset, były zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, powiedział na antenie TVN24, że jest to „ekstremalna trudna akcja”. Jak dodał, do ugaszenia pożaru będą potrzebne duże środki.
W relacji na żywo stacji widać, że poddasza w tych budynkach doszczętnie spłonęły.
Karol Kierzkowski z PSP przekazał jeszcze, że „ogień objął poddasza bloków o wymiarach 80×20 m każdy”. Na miejscu pracuje 49 zastępów straży pożarnej i 150 strażaków.
Po godz. 21:30 straż poinformowała, że palą się już trzy bloki, a mieszkańcy pobliskich budynków są ewakuowani. Mówimy o przynajmniej kilkuset osobach. Akcja gaśnicza potrwa co najmniej do jutra.