Trump odpowiedział w ten sposób na pytanie o to, czy rozważa uderzenia militarne przeciwko kartelom narkotykowym w Meksyku. — Nie miałbym nic przeciwko. Zrobimy cokolwiek, co musimy, by zatrzymać narkotyki — powiedział, rozmawiając z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym podczas spotkania z prezesem FIFA Giannim Infantino. Pytany, czy zrobiłby to tylko za zgodą meksykańskich władz, Trump odmówił odpowiedzi.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Co Donald Trump powiedział o Wenezueli?
Jakie działania rozważa Trump wobec karteli narkotykowych?
Czy Trump planuje rozmowy z Nicolasem Maduro?
Co oznacza uznanie kartelu Cartel de los Soles za organizację terrorystyczną?
— Rozmawiam z Meksykiem i oni znają moje stanowisko. Oni zabijają naszych obywateli. To jak wojna. Czy bym to zrobił? Z dumą — mówił Trump. — Ujmę to w ten sposób: nie jestem zadowolony z Meksyku — dodał. Prezydent USA wyraził też gotowość do uderzeń wewnątrz Kolumbii na „fabryki” produkujące kokainę.
„Musimy się nią zająć”
Trump odniósł się też do możliwej interwencji przeciwko Wenezueli. Pytany o to, czy wyklucza wysłanie wojsk lądowych do tego kraju, prezydent odparł, że niczego nie wyklucza.
— Musimy się nią zająć — powiedział Trump, oskarżając Wenezuelę o wysyłanie do USA przestępców z więzień. Powtórzył wcześniejsze zapowiedzi, że może porozmawiać z przywódcą Wenezueli, choć nie odpowiedział na pytanie, co Maduro może zrobić, by oddalić groźbę amerykańskiego ataku.
— On nie był dobry dla Stanów Zjednoczonych. Więc zobaczymy, co się wydarzy. W pewnym momencie będę z nim rozmawiał — powiedział.
W poniedziałek na Morze Karaibskie dotarła grupa uderzeniowa największego amerykańskiego lotniskowca USS Gerald Ford, dołączając do innych okrętów i amerykańskich sił zgromadzonych w regionie. W niedzielę sekretarz stanu USA Marco Rubio zapowiedział, że 24 listopada uzna wenezuelski kartel Cartel de los Soles (Kartel Słońc) — na którego czele stać ma sam Maduro — za organizację terrorystyczną. Trump stwierdził w niedzielę, że pozwoli to USA na uderzenie wojskowe w Wenezueli. W czwartek szef Pentagonu Pete Hegseth ogłosił z kolei rozpoczęcie operacji „Southern Spear” (Południowa Włócznia), której celem — jak zadeklarował — jest „usunięcie narkoterrorystów z (zachodniej) półkuli i ochronę ojczyzny przed narkotykami, które zabijają naszych ludzi”.