
Nie pierwszy już raz przedstawiciel rządu jasno deklaruje, że ekipa Donalda Tuska nie zamierza zawracać głowy Niemcom domaganiem się od nich reparacji i odszkodowań za straty wojenne. „Z punktu widzenia prawnego nie ma takiej możliwości” – oświadczyła wiceminister spraw zagranicznych Anna Radwan-Röhrenschef w neo-TVP Info. Na jej słowa zareagował ostro poseł Marek Suski. „Zdrajcy przy tym stole” – powiedział i dodał po chwili: „Nie przeproszę pani za te słowa”.
Wiceminister spraw zagranicznych Anna Radwan-Röhrenschef uważa, że nie ma prawnej możliwości domagania się od Niemiec reparacji za wyrządzone Polsce w czasie wojny i okupacji straty personalne i materialne. Straty, które zostały oszacowane przez rząd Zjednoczonej Prawicy na ponad 6,2 bln zł.
Pełna zgoda, co do tego i każdy siedzący przy tym stole i nasi widzowie doskonale wiedzą i znają traumę swoich rodzin z II wojny światowej, tego co Niemcy wyrządzili Polsce i Europie. Tutaj nie ma kwoty, która by moralnie zadośćuczyniła nam wszystkim. To, co pan mecenas, pan poseł wspomniał, z punktu widzenia prawnego nie ma takiej możliwości, żeby wrócić do tego tematu na poziomie prawnym. Lata 50-te i 60-te…
— powiedziała wiceminister Anna Radwan-Röhrenschef. Na jej słowa chłodnym wyważonym tonem zareagował poseł PiS Marek Suski, wyrażając jednoznaczną dezaprobatę dla oddawania walkowerem Niemcom sprawy reparacji wojennych.
Zdrajcy przy tym stole
— oświadczył polityk Prawa i Sprawiedliwości. Słysząc dezerterską wypowiedź przedstawiciela resortu, który kieruje Radosław Sikorski z niedowierzaniem pokręcił także głową prezydencki minister Adam Andruszkiewicz, zastępca szefa KPRP.
CZYTAJ TAKŻE: „Mega skandal – czy właśnie wybuchła afera korupcyjna Hołowni?”. Łukaszewicz wskazuje alarmującą sieć powiazań finansowych
Za te słowa nie będzie przeprosin
Ostre słowa posła Suskiego zrobiły na Radwan-Röhrenschef mocne wrażenie.
To nie jest miłe usłyszeć panie pośle, że pan mówi do przedstawiciela rządu, że jest zdrajcą i nie życzę sobie na przyszłość, żeby pan się do mnie w ten sposób odzywał
— stwierdziła Radwan-Röhrenschef.
Nie przeproszę pani za te słowa
— chłodno odparował poseł Suski, którego zdecydowane słowa zbiły z tropu wiceminister MSZ w rządzie Donalda Tuska. Próbowała je przykryć potokiem zdań, które dyskredytowały polityka Prawa i Sprawiedliwości w sferze jego przekonań moralnych i religijnych. Polityka, który słusznie domaga się od Niemiec reparacji za wyrządzone Polsce szkody, nazwała „rzekomym patriotą”.
To życzę panu, dzisiaj jest niedziela, refleksji nad swoimi słowami jako patriota, który którym pan rzekomo jest, dobrze wychowany człowiek, oczekiwałabym większej kultury
— powiedziała Radwan-Röhrenschef, która chwilę później całą odpowiedzialność za domaganie od Niemiec reparacji próbowała zrzucić na barki prezydenta Karola Nawrockiego, odwracając uwagę od bierności Donalda Tuska i swojego szefa Radosława Sikorskiego. Zapomniała także o niezwykle rzetelnym raporcie stratach wojennych, przygotowanym przez zespół ekspertów pod kierunkiem wiceministra Arkadiusza Mularczyka.
Wracając do kwestii reparacji, oczywiście jeżeli panu prezydentowi uda się zyskać te reparacje, to będziemy temu przyklaskiwać, będziemy tutaj gratulować panu prezydentowi. Dobrze wiemy, że przez ostatnie lata tego się nie udało i w najbliższym czasie z punktu widzenia prawnego raczej się tego nie uda
— oświadczyła wiceminister spraw zagranicznych, próbując podpierać swoje rezygnacyjne tezy pojednawczym listem biskupów polskich do niemieckich skierowanym po zakończeniu wojny.
Wróciłabym do ostatniej rzeczy. Raczej bym apelowała o budowanie dialogu i do myślenia o polityce międzynarodowej, o dialogu z Niemcami w duchu chociażby listu biskupów polsko-niemieckich i tu kieruję słowa szczególnie do pana posła, dal którego relacja chrześcijańska także ma znaczenie
— uważa Anna Radwan-Röhrenschef. Warto jednak dodać, że nie było żadnego listu „biskupów polsko-niemieckich”. Był list skierowany przez biskupów polskich do niemieckich, którego celem nie było zapomnienie i wymazanie pamięci o wyrządzonej Polakom krzywdzie w czasie wojny, ale przezwyciężenie ogromnej i piętrzącej się niechęci, ewangelicznym aktem chrześcijańskiego pojednania narodu polskiego i niemieckiego.
CZYTAJ TAKŻE: Sikorski odpuszcza sprawę reparacji od Niemiec! „Sprawa jest beznadziejna”. Müller: „Brak słów. W Berlinie oklaski”
koal/X/TVP Info w likwidacji