
Do zdarzenia doszło na południe od waszyngtońskiego lotniska, w pobliżu miejsca, gdzie 29 stycznia zderzyły się regionalny odrzutowiec American Airlines i wojskowy helikopter Black Hawk. W katastrofie zginęło 67 osób. Na pokładzie maszyny linii Delta w piątek znajdowało się 131 pasażerów, dwóch pilotów oraz trzy stewardesy.
Niebezpieczny incydent lotniczy w Waszyngtonie
Maszyna o numerze lotu 2983 kierowała się z lotniska Reagana na międzynarodowy port lotniczy Minneapolis-St. Paul. Niedługo po starcie z waszyngtońskiego portu, system ostrzegawczy w kokpicie, znany jako TCAS , nakazał pilotom podjęcie działań wymijających.
Dane z serwisu FlightRadar24 wskazują, że wojskowy odrzutowiec T-38 przeleciał w pobliżu samolotu Delta oraz lotniska im. Ronalda Reagana z prędkością ponad 350 mil na godz. w bliskim pułapie.
Wojskowa maszyna wystartowała i wylądowała w bazie sił powietrznych Langley, położonej w Hampton w stanie Wirginia.