-
Groźny sztorm uderzył w Petersburg, powodując gwałtowny wzrost poziomu wody w Newie i ogłoszenie stanu zagrożenia powodziowego.
-
Aby zapobiec zalaniu miasta, zamknięto wrota przeciwpowodziowe oraz parki i muzea.
-
Lipcowe powodzie są w Petersburgu wyjątkowo rzadkie, a sytuacja przypomina historyczne katastrofy sprzed ponad wieku.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W piątek o godz. 8:00 rano lokalnego czasu do leżącego na wybrzeżu Bałtyku miasta dotarł silny sztorm, który spowodował między innymi spiętrzenie wody w Newie do poziomu 1,8 metra. Zagrożenie powodziowe ogłasza się tam, kiedy w granicach miasta woda spiętrza się do 1,6 metra. Według ekspertów w kulminacyjnym momencie może zostać przekroczony poziom 2 metrów. Zdecydowano o zamknięciu wrót przeciwpowodziowych.
Zapora ratuje Petersburg
„Myślę że większość ludzi, widząc warunki panujące około godziny 20:00 wieczorem: słońce, spokój i 28 stopni Celsjusza, nie wierzyło naszym prognozom” – twierdził cytowany przez serwis Moscow Times główny miejski meteorolog Aleksander Kolesow.
Jak podkreślił ekspert, wcześniejsze sztormowe prognozy potwierdziły się w piątek rano i „powódź już by wystąpiła, gdyby zapora nie została zamknięta” – oświadczył.
Miał na myśli konstrukcję, na którą składa się długi na 25 kilometrów kompleks zapór i wrót przeciwpowodziowych ciągnących się od miasta Łomonosow po wyspę Kotlin, położoną 30 km na zachód od Petersburga.
Wrota są zamykane w przypadku spiętrzenia się wód, by zapobiec zalaniu miasta. „Możemy z pewnością powiedzieć, że Petersburg zanotował drugą lipcową powódź w historii miasta” – dodał meteorolog.
Wyjątkowy lipiec w Petersburgu. Na miasto naciera wielka woda
W piątek miejscowi synoptycy spodziewają się wiatru na tyle silnego, że może przewracać drzewa i uszkadzać budynki. Poziom wody na rzece w obrębie miasta może osiągnąć 1,2 metra. Ze względów bezpieczeństwa zamknięto muzea, parki i ogrody.
Lipcowe powodzie są niezwykle rzadkie w Petersburgu. Ostatni taki przypadek odnotowano 160 lat temu, w 1865 roku, kiedy woda podniosła się do poziomu 186 cm.
Położony w delcie Newy, na 101 wyspach Petersburg jest cały czas narażony na zalewanie. Przez ostatnie trzy stulecia miasto nawiedziło ponad 300 powodzi. Dwie trzecie z nich przyniosło wzrost poziomu wody przekraczający niebezpieczny poziom 2,1 metra.
W 1777, 1824 i 1924 roku poziom wody na Newie wzrósł do „katastrofalnego”, czyli osiągnął znacznik 3 metry, za każdym razem powodując śmierć setek osób i rozległe zniszczenia.
Do powodzi w mieście zwykle dochodzi wtedy, kiedy sztorm wpycha wody Bałtyku do płytkiej zatoki Newy, powodując jej spiętrzenie się na brzegu oraz w miejskich kanałach.
Źródło: Themoscowtimes.com, Gismeteo.ru