- Kobieta w czterdziestym tygodniu ciąży przyjechała z narzeczonym do szpitala. Podczas badania lekarz odkrył ślady przemocy fizycznej na jej ciele
- Okazało się, że 29-latek bił i znęcał się nad ciężarną partnerką, grożąc jej nożem
- Kobieta zdecydowała się zgłosić sprawę policji, która zatrzymała mężczyznę
- Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące i usłyszał zarzuty znęcania się nad osobą najbliższą. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności
- Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Do jednego z lubelskich szpitali na oddział położnictwa zgłosiła się kobieta w czterdziestym tygodniu ciąży, towarzyszył jej 29-letni narzeczony. Wizyta ta daleka była jednak od rutynowych. Podczas wykonywania badań lekarz dyżurujący dostrzegł na ciele kobiety obrażenia sugerujące, iż ciężarna doświadczyła przemocy fizycznej.
Personel szpitala postanowił niezwłocznie zawiadomić policję, a kiedy partner kobiety dowiedział się, że na miejsce przyjadą funkcjonariusze, uciekł z placówki.
Pobił partnerkę w ciąży, po czym przyprowadził ją do szpitala
W rozmowie z przybyłą na miejsce policjantką przyszła matka wyznała, że narzeczony od ponad roku znęca się nad nią fizycznie i psychicznie. Kobieta opowiedziała także o ataku, który miał miejsce zaledwie kilka godzin przed przybyciem do szpitala — partner popychał ją, szarpał, uderzał pięściami, a także kopał po całym ciele. Jak poinformowała st. post. Alicja Karpińska z lubelskiej policji mężczyzna był najprawdopodobniej pod wpływem narkotyków.
Ciężarna początkowo wahała się, czy złożyć oficjalne zawiadomienie, ponieważ partner groził jej nożem. Po rozmowie z policjantką podjęła jednak decyzję o zgłoszeniu sprawy. Wówczas okazał się, że narzeczony kobiety jest poszukiwany za nieopłacone grzywny.
Policjantom udało się zatrzymać 29-latka, który następnie usłyszał zarzuty znęcania się nad osobą najbliższą, uszkodzenia ciała oraz za narażenie ich wspólnego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
Zgodnie z decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Grozi mu także kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Jak przypominają policjanci: „przemoc w rodzinie może dotyczyć każdego, niezależnie od pochodzenia, statusu materialnego, wieku, płci, wykształcenia. Może przybierać formy przemocy fizycznej, psychicznej, seksualnej oraz ekonomicznej. Wszystkie te formy mogą występować jednocześnie albo niezależnie od siebie”.
***
Jeśli padłaś/eś ofiarą przestępstwa, zmagasz się z depresją, odczuwasz długotrwały smutek, masz myśli samobójcze lub podobnych stanów doświadcza ktoś z twojego otoczenia – nie czekaj, zadzwoń pod jeden z numerów pomocowych. Wszystkie dostępne są bezpłatnie i czynne całą dobę, siedem dni w tygodniu:
- 112 – W razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia
- 22 484 88 01 – Antydepresyjny Telefon Zaufania
- 800 702 222 – Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym
- 116 213 – Telefon dla Osób Dorosłych w Kryzysie Emocjonalnym
- 116 111 – Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
- 800 100 100 – Telefon dla rodziców i nauczycieli w sprawie bezpieczeństwa dzieci