Roman Giertych przekonywał, że podczas liczenia głosów w drugiej turze wyborów prezydenckich mogło dojść do nieprawidłowości. W związku z tym polityk KO złożył protest wyborczy, w którym przedstawił pięć zarzutów. Chodziło m.in. o nieprawidłowe ustalanie liczby głosów oddanych na kandydatów czy nieuzasadniony wzrost liczby głosów nieważnych.
SN podjął decyzję ws. giertychówek
W ślad za mecenasem poszło mnóstwo osób, które skierowały do Sądu Najwyższego podobnie brzmiące protesty. Zostały one nazwane „giertychówkami”. Sąd Najwyższy przekazał, że protest masowo składany według wzoru Romana Giertycha, obejmował 49 598 identycznych pism, które pozostawiono bez dalszego biegu.
W ocenie sądu „protesty te, mające identyczną treść, nie spełniają podstawowych wymogów prawnych, a ich powielony charakter wyklucza indywidualne rozpoznanie”.
„Przebierańcy i uzurpatorzy z pogardą do obywateli i lekceważąc przepisy konstytucji wydali oświadczenie, że wybory były ważne. To oświadczenie nie jest orzeczeniem SN i nie może być podstawą jakichkolwiek działań, a już w szczególności działań Marszałka Sejmu” – komentował na gorąco Roman Giertych.
Polacy ocenili Giertycha. Czerwona kartka dla posła KO
W najnowszym sondażu SW Research dla Onetu sprawdzono, co Polacy myślą o ostatniej aktywności Romana Giertycha. Na pytanie: „jak oceniasz działania posła KO w sprawie protestów wyborczych i wyjaśnienia nieprawidłowości w wyborach”, odpowiedź negatywnie wskazało 39,4 proc. badanych.
Przeciwnego zdania jest 24,5 proc. a 25,7 proc. nie ma w tej kwestii sprecyzowanego zdania. Dodatkowo, 10,3 proc. respondentów nie słyszało o protestach wyborczych, które mecenas składał w Sądzie Najwyższym.
Badanie zostało zrealizowane w dniach 1-2 lipca 2025 r. przez agencję SW RESEARCH metodą wywiadów on-line (CAWI — Computer-Assisted Web Interview) na panelu internetowym SW Panel. W ramach badania przeprowadzono 804 ankiety z ogólnopolską próbą dorosłych. Zastosowano dobór kwotowy — próba była reprezentatywna ze względu na łączny rozkład płci, wieku i klasy wielkości miejscowości zamieszkania.
Czytaj też:
Nieprawidłowości w wyborach. Pilny komunikat SNCzytaj też:
Jest decyzja Sądu Najwyższego. Chodzi o „giertychówki”