
Pomorscy policjanci odnaleźli skradzione auto należące do rodziny premiera Donalda Tuska. Stało ono na parkingu w Gdańsku. Rzecznik pomorskiej policji podała, że funkcjonariusze ustalają tożsamość sprawcy.
Komisarz Karina Kamińska poinformowała PAP, że funkcjonariusze z Sopotu, po kilku godzinach od zgłoszenia kradzieży samochodu marki Lexus, odnaleźli go na jednym z parkingów w Gdańsku.
Policjanci we wtorek o godz. 7.40 otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu. Na miejsce skierowana została grupa dochodzeniowo-śledcza. Policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu, ślady mogące mieć znaczenie dowodowe oraz przeprowadzili rozmowy z osobami, które mogły mieć informacje o zdarzeniu
— relacjonowała rzeczniczka pomorskiej policji.
Dodała, że trwają czynności procesowe prowadzone przez policjantów z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Gdańsku.
Równolegle funkcjonariusze koncentrują się na ustaleniu tożsamości i zatrzymaniu sprawcy tego przestępstwa
— przekazała.
Oświadczenie KGP
Kilka godzin po kradzieży auta należącego do rodziny szefa rządu, rzeczniczka Komendy Głównej Policji Katarzyna Nowak przekazała PAP, że kwestie związane z bezpieczeństwem osób ochranianych, w tym zdarzenia dotyczące ich mienia, pozostają w kompetencjach Służby Ochrony Państwa.
as/PAP