
Oficer prasowy komendy w Bielsku-Białej podkom. Sławomir Kocur zapowiedział w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” kolejne działania w sprawie zaginięcia 24-latki z Czechowic-Dziedzic. — W przyszły poniedziałek i wtorek wznowimy poszukiwania na szeroką skalę. Wesprą nas policjanci z Wrocławia. Interesuje nas rejon stawu Błaskowiec oraz sam akwen wodny — powiedział.
Zaginięcie Karoliny Wróbel. Te informacje mają pomóc rozwikłać zagadkę
Z kolei koordynator zespołu detektywów i dziennikarzy śledczych Dawid Burzacki przekazał w rozmowie z lokalną gazetą, że biorą pod uwagę każdy scenariusz. — Aktualnie weryfikujemy informacje o rzekomym uprowadzeniu Karoliny poza granice Polski. Zniknięcie Karoliny może też mieć związek z nieszczęśliwym wypadkiem — powiedział.
W poniedziałek detektywi pracujący przy sprawie potwierdzili Onetowi, że w sprawie trwają zakrojone na szeroką skalę poszukiwania. Bierze w nich udział blisko 150 funkcjonariuszy i ratowników. Śledczy sprawdzają teren wokół stawu Błaskowiec, który był już przeszukiwany.
— Działania prowadzimy na wyznaczonym odcinku linii brzegowej rzeki, w innym miejscu niż policja. Natomiast są to nasze działania, nastawione bardziej na wykluczenie tego miejsca, a nie ujawnienie ciała Karoliny — przekazał nam Dawid Burzacki. Detektywi sprawdzają też informacje ze środowisk, z którymi Karolina miała kontakt. Wierzą, że to pozwoli rozwikłać zagadkę zaginięcia 24-latki.
Karolina Wróbel wyszła z domu w Czechowicach-Dziedzicach wieczorem 3 stycznia. W sprawie został zatrzymany współlokator dziewczyny, który miał ją widzieć jako ostatni. Patryk B. jest w areszcie. Do 10 kwietnia sąd musi zdecydować, co dalej stanie się z podejrzanym.