„Papież Franciszek to wielki człowiek; dlatego że dla niego bardzo liczył się przede wszystkim człowiek” – wskazali pielgrzymi z diecezji siedleckiej. Ich wizyta – pierwotnie związana z Rokiem Jubileuszowym – zbiegła się z uroczystościami żałobnymi po śmierci Ojca Świętego. Nawiedzając Bazylikę św. Piotra w ostatnich dniach mówili o doniosłym momencie, ale także o smutku – bo odszedł „ojciec”.
Papież Franciszek był dla mnie papieżem spotkania z drugim człowiekiem
— powiedział ks. Jakub Wyrozębski, opiekun duchowy grupy, w rozmowie z Radiem Watykańskim – Vatican News.
Dodał, że obserwując Ojca Świętego można było odnieść wrażenie, iż bez „budowania niepotrzebnego dystansu” potrafił mieć dobry kontakt z osobą, którą spotykał.
Pielgrzymi wspominając Franciszka dodawali, że dla nich był „papieżem ubogich”, bowiem potrafił zatroszczyć się o najbardziej potrzebujących, a także stale wraca do nich Jego wołanie o pokój.
Dzisiejsze duszpasterstwo
Moment nawiedzenia Bazyliki Watykańskiej stał się szczególnym momentem historycznym, który zamyka pewną „epokę”.
Ale przede wszystkim dla mnie jest to także taki moment osobistego, wewnętrznego zatrzymania się nad swoim kapłaństwem i zadawania sobie pytań fundamentalnych, związanych z relacją do Pana Boga i także z moim duszpasterskim zaangażowaniem
— dodał ks. Wyrozębski.
Wskazał także, że dla niego Papież Franciszek w sposób praktyczny ukazywał, jak poprowadzić dzisiejsze duszpasterstwo.
CZYTAJ TAKŻE:
as/Vatican News