Skip to main content

Elon Musk zamieścił w serwisie X kolejny wpis, w którym krytycznie odniósł się do pomysłu przegłosowania ustawy budżetowej promowanej przez Donalda Trumpa.

„Z szaleńczych wydatków (zawartych w) tej ustawie, która podwyższa pułap zadłużenia o rekordowych pięć bilionów dolarów, ewidentnie wynika, że żyjemy w kraju jednej partii – PARTII PROSIAKÓW!!”- napisał, dodając, że politycy opowiadający się za ustawą budżetową, głosują za „ustawą o niewolnictwie długu”.

Musk ponownie krytykuje projekt Trumpa. Chce założyć własną partię

Na surowej recenzji projektu opartego na obietnicach wyborczych Trumpa, według którego w ciągu następnej dekady deficyt budżetowy ma wzrosnąć o 3,3 bln dolarów, miliarder nie poprzestał. Zapowiedział, że jeśli ustawa zostanie przegłosowana przez Kongres, on sam „następnego dnia” utworzy własne ugrupowanie – Partię Ameryki.

ZOBACZ: Papież zwrócił się do ONZ. „Z przerażeniem obserwujemy”

„Nasz kraj potrzebuje alternatywy wobec jednopartyjnych (rządów) demokratyczno-republikańskich, by ludzie naprawdę mieli GŁOS” – wskazał i ocenił, że demokraci i republikanie tylko udają, że są oddzielnymi partiami.

Napisał też, że każdy członek Kongresu, który zagłosuje za projektem, powinien się wstydzić.

USA. Spór o ustawę budżetową. Musk i Trump wymieniają ciosy

Donald Trump jest przekonany o tym, że Elon Musk krytykuje ustawę budżetową, ponieważ ta obetnie dopłaty do pojazdów elektrycznych.

– Myślę, że Musk to wspaniały facet, wiem, że zawsze będzie mu się wiodło. Jest mądrym gościem – mówił w niedzielę w wywiadzie dla Fox News.

Wpis miliardera może zapoczątkować kolejną serię nieprzyjemnych wymian zdań między nim a jego byłym szefem i sojusznikiem. Do pierwszej doszło na początku czerwca, gdy Musk nazwał prezydencki projekt „paskudztwem”, poparł wezwanie do impeachmentu Trumpa i zasugerował, że ten wraz z Jeffrey’em Epsteinem wykorzystywał nieletnie dziewczęta.

ZOBACZ: Strażacy z USA zastrzeleni na służbie. „Ohydny atak”

Wówczas amerykański przywódca przyznał, że jest „bardzo rozczarowany” swoim niedawnym doradcą, stwierdzając ponadto, że musiał on „oszaleć” i grożąc zakończeniem kontraktów zawartych między firmami Muska a rządem USA.

Później jednak właściciel Tesli napisał, że „żałuje niektórych swoich postów” o prezydencie i skruszony ocenił, że „poszły za daleko”. Miał też rozmawiać o pojednaniu osobiście z Trumpem.

Donald Trump chce, aby będąca obiektem sporu ustawa budżetowa trafiła na jego biurko jeszcze przed 4 lipca, kiedy to w USA obchodzony jest Dzień Niepodległości.

Czytaj więcej