W skrócie
-
Prokurator generalny Adam Bodnar zarządził przeliczenie głosów w 296 okręgowych komisjach wyborczych oraz powołanie specjalnego zespołu śledczego.
-
Powołanie zespołu śledczego oznacza wszczęcie postępowania dotyczącego nieprawidłowości wyborczych.
-
Sąd Najwyższy ocenił zgłoszone protesty wyborcze i uznał część z nich za zasadne, lecz stwierdzono, że nie wpłynęły one na ostateczny wynik wyborów.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
„W poniedziałek polecenia dla prokuratorów z rejonu zostaną wydane niezwłocznie” – twierdzi źródło „Gazety Wyborczej” z najbliższego kręgu prokuratora generalnego, na które powołują się autorzy.
„W środę Adam Bodnar w piśmie złożonym do Sądu Najwyższego domagał się przeprowadzenia oględzin kart do głosowania w 1472 obwodowych komisjach wyborczych. To komisje, które w swojej analizie uwzględnił dr Krzysztof Kontek, związany z SGH badacz anomalii” – czytamy.
Media: Adam Bodnar powoła zespół śledczy, który zbada wyniki w 296 komisjach
Autorzy tekstu podkreślają, że prokurator może dokonać oględzin kart do głosowania, gdy prowadzi postępowanie.
„Kodeks postępowania karnego reguluje zasady przeprowadzania oględzin dowodów. Natomiast prawnokarnej oceny nieprawidłowości bądź nadużyć prokurator może dokonać tylko w toczącym się postępowaniu karnym” – napisano.
Zobacz również:
W artykule wskazano, że do jego wszczęcia konieczne jest uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. Jeśli powołany ma zostać zespół śledczy, oznacza to, że postępowanie zostało już wszczęte lub rozpocznie się w poniedziałek.
Sąd Najwyższy podejmuje decyzje w sprawach protestów wyborczych
W piątek Sąd Najwyższy rozpatrywał w trybie jawnym trzy protesty wyborcze dotyczące głosowania na Prezydenta RP. Jak wskazano w konkluzji, zarzuty dotyczące nieprawidłowości są zasadne, jednak nie miały wpływu na ostateczny wynik wyborów.
SN zadecydował też w sprawie protestów wyborczych opartych na wzorach opracowanych przez Romana Giertycha i Michała Wawrykiewicza. Do instytucji trafiło ok. 50 tysięcy takich wniosków.
W wydanym oświadczeniu poinformowano, że SN postanowił pozostawić je bez dalszego obiegu. Jak dodano, 27 czerwca postanowiono również w ponad 400 innych sprawach związanych z protestami wyborczymi. SN zajął stanowisko jedynie w kilku z nich, uznając osiem za zasadne i sześć za niezasadne.