Sobotni poranek po raz kolejny przyniósł lokalne spadki temperatury poniżej 0 st. C. Stało się tak m.in. na Mazowszu. Trzeci raz z rzędu najzimniejszym miastem w Polsce okazały się Kozienice, gdzie słupki rtęci obniżyły się niemal do -1 st. C.
Fala arktycznego powietrza uderzy w Polskę. Nawet 10 st. C poniżej normy
W kolejnych dniach z północnego wschodu w głąb kraju zacznie przemieszczać się chłodny front z przelotnymi opadami deszczu. Tuż za nim napłynie nowa fala jeszcze zimniejszego powietrza. Na początku nowego tygodnia na wschodzie kraju w pełni dnia termometry nie wskażą więcej niż 9-10 st. C, choć pod chmurami lokalnie może być jeszcze nieco mniej. Szczególnie zimno zrobi się na Podhalu, gdzie temperatura nie wzrośnie powyżej 6-7 st. C. Nieco wyższe wartości odnotujemy na zachodzie, ale nawet tam spodziewamy się co najwyżej 12-13 st. C. Znaczącego ocieplenia nie widać na mapach pogody co najmniej do okolic 5 października.
Przed nami niezwykle zimny koniec wrześniawxcharts.com
Choć w kalendarzu mamy jesień i chłód nie powinien być zaskoczeniem, to wartości, jakie czekają nas w najbliższych dniach, staną się wyjątkowo niskie. Świadczy o tym mapa anomalii, na której widać odchylenie temperatury od średniej. W naszym kraju ma zrobić się o ok. 8-10 st. C zimniej, niż wynika z normy z lat 1991-2020. Fala chłodu nie ograniczy się tylko do Polski. Bardzo zimno zrobi się niemal w całej Europie, a nawet w północnej części Afryki i na Bliskim Wschodzie. Cieplej od normy ma być dla odmiany w Skandynawii.
W najbliższych dniach zrobi się nawet o 10 st. C chłodniej od normywxcharts.com
Większość Europy, w tym Polska cały czas pozostanie w obszarze podwyższonego ciśnienia. Oznacza to bardzo małą ilość opadów, ale mimo wszystko nie zabraknie chmur oraz gęstych mgieł i zamgleń. Dzięki temu unikniemy nocnych mrozów. Co prawda podczas rozpogodzeń będą się pojawiać przymrozki, ale jedynie lokalnie.