Do tragicznego wypadku doszło w sobotę około południa na linii kolejowej Warszawa -Gdańsk, między stacjami Świercze a Nasielsk.
Jak poinformowały Interię PKP Polskie Linie Kolejowe, które są zarządcą infrastruktury, kobieta weszła na tory w miejscu niedozwolonym i została potrącona przez pociąg IC „Pobrzeże” relacji Łódź – Kołobrzeg.
Zobacz również:
Śmiertelny wypadek na torach. Wielkie utrudnienia w ruchu pociągów
Na miejsce zdarzenia wezwano wszystkie służby ratunkowe, jednak poszkodowana nie miała szans na przeżycie. – Nie znamy powodów, dla których ta osoba postronna wtargnęła na tory poza przejściami i przejazdami – przekazał Interii Karol Jakubowski z PKP PLK.
W wyniku zdarzenia ruch kolejowy na odcinku Świercze – Nasielsk został całkowicie wstrzymany. Przerwa trwała od godziny 12:00 do 15:25. – W tym czasie część przewoźników uruchomiła zastępczą komunikację autobusową – przekazał Karol Jakubowski.
Około godziny 15:25 przywrócono ruch pociągów po jednym torze. – Na drugim torze wciąż prowadzone są czynności pod nadzorem prokuratora i policji, które mają ustalić dokładne okoliczności tragedii – poinformował rzecznik PKP PLK.
Nawet 300 minut opóźnienia. Wypadek sparaliżował kolej
Jakubowski przekazał również, że przez wyłączenie jednego z torów „opóźnienia występują cały czas„, a są one poważne. Kilkanaście pociągów jadących w kierunku Pomorza lub stamtąd w stronę centralnej i południowej Polski notuje 100-, 200- czy 300-minutowe opóźnienia.
Mowa chociażby o IC „Sienkiewicz” (313 min.), skład Kolei Mazowieckich nr 51404 z Mławy do Warszawy (307 min.), kilka składów Pendolino z Gdyni lub z Trójmiasta (około 300 min.) czy IC „Żeglarz” (274 min.). Podobne opóźnienia notują też inne składy, zwłaszcza PKP Intercity.
Całkiem natomiast odwołano dwa pociągi Pendolino: z Gdyni do Warszawy nr 5014 oraz z Krakowa do Gdyni nr 3500, a także skład IC „Mazury” z Olsztyna do Łodzi i pociąg Kolei Mazowieckich nr 51432 z Działdowa do Warszawy.