Niemcy tracą coraz więcej miejsc pracy w przemyśle przetwórczym – wynika z najnowszych danych. O sprawie w poniedziałek pisze DW.
W ciągu tylko jednego roku liczba pracowników w przemyśle przetwórczym w Niemczech spadła o około 120 tys. do 6,67 miliona – podała Federalna Agencja Pracy (BA). Redukcja zatrudnienia dotyczy przede wszystkim małych i średnich przedsiębiorstw zatrudniających mniej niż 250 pracowników. Przemysł przetwórczy obejmuje zarówno duże przedsiębiorstwa przemysłowe, jak i średnie firmy i mniejsze zakłady rzemieślnicze.
Sektor ten jest ważniejszy w Niemczech niż w innych dużych gospodarkach, takich jak Francja, Włochy czy Polska. Przemył przetwórczy odpowiada w Niemczech za około jedną piątą produktu krajowego brutto (PKB).
Wynagrodzenia w tym sektorze wypadają nadal powyżej średniej, a zatrudnienie spada z miesiąca na miesiąc od sierpnia 2023 r.
Wyzwanie dla branży
BA upatruje przyczyn takiego stanu rzeczy w spowolnieniu gospodarczym i presji na zmiany. Przemysł przetwórczy generalnie silniej reaguje na wahania koniunktury niż inne sektory gospodarki. Znajduje to również odzwierciedlenie w korzystaniu ze świadczeń z tytułu skróconego czasu pracy.
„Ponadto utrzymująca się słaba sytuacja gospodarcza zwiększa presję na transformację i ujawnia potrzebę zmian strukturalnych” – oświadczyła BA. Automatyzacja i cyfryzacja, konsekwencje zmian klimatu wraz z dekarbonizacją i innowacyjnymi środkami adaptacyjnymi, a także globalizacja mają większy wpływ na przemysł niż na sektor usług.
Ponadto występują zmiany demograficzne, a tym samym w niektórych obszarach i regionach niedobory wykwalifikowanej siły roboczej.
Do tego dochodzą zmiany w globalnej polityce gospodarczej od czasu zmiany rządu w USA. W opinii BA obecnie trudno ocenić „jakie konsekwencje będzie to miało dla Niemiec jako lokalizacji przemysłowej”.
(RTR/du) Opracowanie: Bartosz Dudek