Skip to main content

Kamienica znajduje się przy ul. Kajki — wjazdowej do miasta; kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami związanymi z działaniami strażaków.

— Gdy przyjechaliśmy na miejsce, ogniem objęta była m.in. drewniana klatka schodowa. Stropy w budynku też były drewniane, w związku z czym wejście do środka było dla strażaków niebezpieczne — powiedział PAP oficer prasowy olsztyńskiej straży pożarnej Kamil Kulas i dodał, że z ogniem, który trawił starą, piętrową kamienicę, walczyło 12 strażackich zastępców: zawodowa straż z Biskupca i ochotnicy z gmin Jeziorany i Barczewo. Akcją gaśniczą dowodził komendant olsztyńskich strażaków.

Kulas powiedział PAP, że w czasie pożaru w budynku, w oddzielnych mieszkaniach, były prawdopodobnie dwie osoby — jedna zdołała uciec, trwają poszukiwania drugiej. — Strażacy rozpoczęli przeszukiwania pogorzeliska — powiedział strażak. Dodał, że policja sprawdza, czy poszukiwana osoba nie była poza budynkiem.

Przyczyny pożaru nie są znane.