Skip to main content

  • — Godne odnotowania jest wysokie poparcie dla Rafała Trzaskowskiego, bo pamiętajmy, że w ostatnich tygodniach to Radosław Sikorski był na fali wznoszącej — zauważa prof. Dorota Piontek
  • — Owszem, ludzie z wiekiem się zmieniają i myślę, że dotyczy to także Romana Giertycha. Jednak w jego diametralną przemianę nie wierzę. Na pewno nie wyzbył się wszystkich swoich przekonań, co widać choćby w kontekście jego postawy przy próbie liberalizacji aborcji i zwiększenia praw kobiet — mówi ekspertka
  • Podkreśla, że o zwycięstwie Rafała Trzaskowskiego w prawyborach zdecydowało m.in. to, że jest postrzegany jako osoba bardziej sympatyczna niż Radosław Sikorski, którego niektóre zachowania były odbierane jako aroganckie
  • Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu

W sobotę 23 listopada, po wcześniejszym SMS-owym głosowaniu ponad 22 tys. członków KO, znany jest wynik prawyborów w tej formacji. Zgodnie z przewidywaniami zwyciężył prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który przekonał do siebie ponad 74 proc. głosujących działaczy koalicji. Pokonał Radosława Sikorskiego, ministra spraw zagranicznych, który po raz drugi w karierze przegrał wewnętrzne prawybory.

— Godne odnotowania jest wysokie poparcie dla Rafała Trzaskowskiego, bo pamiętajmy, że w ostatnich tygodniach to Radosław Sikorski był na fali wznoszącej. Przegranemu w prawyborach nie pomogła na pewno aktywność jego przyjaciela Romana Giertycha, a gdybym musiała obstawiać, powiedziałabym, że wręcz mu ona nieco zaszkodziła. Jeśli minister Sikorski poważnie myśli o swojej politycznej przyszłości, a zapewne tak jest, powinien powściągnąć jego rozmaite działania — komentuje w rozmowie z Onetem prof. Dorota Piontek, politolożka z UAM.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Odnosi się do politycznej przeszłości Giertycha, który działał w nacjonalistycznej Młodzieży Wszechpolskiej, a potem kierował eurosceptyczną Ligą Polskich Rodzin oraz był członkiem rządu Jarosława Kaczyńskiego jako minister edukacji.

— Owszem, ludzie z wiekiem się zmieniają i myślę, że dotyczy to także Romana Giertycha. Jednak w jego diametralną przemianę nie wierzę. Na pewno nie wyzbył się wszystkich swoich przekonań, co widać choćby w kontekście jego postawy przy próbie liberalizacji aborcji i zwiększenia praw kobiet. Teraz jego przeszłość, jako osoby mocno wspierającej ministra Sikorskiego, na pewno jest pamiętana w KO. Ponadto jest tam ciałem obcym, nie należy do żadnej partii tworzącej koalicję — dodaje prof. Dorota Piontek.

„Rafał Trzaskowski wzbudzał większą sympatię”

Podkreśla, że o zwycięstwie Rafała Trzaskowskiego w prawyborach zdecydowało m.in. to, że jest postrzegany jako osoba bardziej sympatyczna niż Radosław Sikorski, którego niektóre zachowania były odbierane jako aroganckie. Sikorski, jak zaznacza, jest ponadto politykiem konserwatywnym i jego zwycięstwo w prawyborach mogłoby zniechęcić liberalną część elektoratu KO, który w drugiej turze wręcz zostałby w domach.

— Minister Sikorski wykazywał teraz olbrzymią determinację, żeby zostać kandydatem KO, co z jednej strony mogło budzić podziw wśród działaczy, a z drugiej budzić pewne obawy — dodaje politolożka z Poznania.

Przy czym docenia postawę Sikorskiego po ogłoszeniu oficjalnych wyników. Jednoznacznie wsparł prezydenta Warszawy w walce o prezydenturę w kraju.

— Jeśli w kolejnych miesiącach będzie się zachowywał tak, jak teraz pokazuje i deklaruje, czyli będzie wspierał Trzaskowskiego, partia i cała KO wyjdzie wzmocniona z ich rywalizacji. Ponadto, jeśli spełni swoje zapowiedzi, pokaże, że rywalizacja może odbywać się w cywilizowany sposób i nie musi od razu tworzyć olbrzymich podziałów. Tego brakuje w polskiej politycy, którą cechuje wielka polaryzacja. Byłaby to więc prawdziwie dobra zmiana — mówi Dorota Piontek.

Uważa, że Rafał Trzaskowski ma przed sobą łatwiejsze zadanie niż w 2020 r., gdy w drugiej turze przegrał z urzędującym prezydentem Andrzejem Dudą. Wtedy miał przeciwko aparat państwa rządzonego przez PiS i skrajnie upolitycznioną TVP jawnie wspierającą prezydenta Dudę. Jednak to, że teraz będzie łatwiej, wcale nie oznacza spacerku i pewnej wygranej Trzaskowskiego.

— Jest cała masa czynników, które wpłyną na wynik wyborów, a których w tym momencie nie znamy. Nie sądzę, aby kampanię zdominowały tematy związane z kwestiami militarnymi, lecz bezpieczeństwo ekonomiczne i sytuacja gospodarcza w kraju. W jakimś stopniu wybory w przyszłym roku staną się oceną już prawie wówczas dwuletnich rządów Donalda Tuska. Sporo do zrobienia na pewno ma minister Kierwiński w kontekście usuwania skutków powodzi. W efekcie dokonania lub zaniechania innych polityków KO będą wpływać na poparcie dla Rafała Trzaskowskiego, choć nie muszą mieć decydującego znaczenie. On, choć jest ściśle związany z PO i KO, stoi nieco z boku, nie angażuje się na co dzień w bieżącą politykę partyjną — podkreśla Dorota Piontek.

Kto najlepszym kandydatem z PiS? „Tego nie wie nawet prezes Kaczyński”

Zapytaliśmy ekspertkę, kto jej zdaniem byłby najtrudniejszym przeciwnikiem dla Trzaskowskiego, patrząc na tę rywalizację z perspektywy PiS? Podkreśla, że odpowiedzi na takie pytanie nie zna nawet prezes tej partii Jarosław Kaczyński, który ma przecież dostęp do wielu wewnętrznych badań opinii publicznej. PiS ma swojego kandydata przedstawić w niedzielę 24 listopada, a w ciągu ostatnich dni sytuacja zmieniała się, jak w kalejdoskopie.

Odnosząc się do spodziewanego poparcia PiS dla prezesa IPN Karola Nawrockiego, stwierdziła, że nie ma większe znaczenia, kogo wskaże największa opozycyjna partia.

— Kogokolwiek PiS nie wystawi, zdobędzie on określony procent poparcia dzięki samej nazwie tej partii. Oczywiście, gdybym dzisiaj miała przesądzać, powiedziałabym, że kandydat PiS nie ma szans na wygranie drugiej tury. Pamiętajmy jednak, że do wyborów prezydenckich zostało kilka miesięcy, kampania dopiero się rozpocznie i to jej przebieg wpłynie na ostateczne rozstrzygnięcia — komentuje prof. Dorota Piontek.