Ceny usług streamingowych nieustannie rosną, lecz dyskusja wokół abonamentu HBO Max budzi szczególne emocje – zarówno globalnie, jak i na polskim rynku. David Zaslav, CEO Warner Bros. Discovery, wskazuje, że platforma jest „zdecydowanie niedoszacowana” i zapowiada kolejne podwyżki, choć usługa już teraz nie kosztuje mało. Wręcz przeciwnie: znajduje się wśród tych wyższych przedziałów cenowych, jeśli weźmiemy pod uwagę największe serwisy VOD.
Ile kosztuje HBO Max w Polsce? Pakiety i opcje subskrypcji
Od lutego 2025 roku HBO Max oferuje trzy podstawowe pakiety, za które zapłacimy kolejno:
- Pakiet podstawowy: 29,99 zł / mies. (z reklamami, dostęp na 2 urządzeniach jednocześnie, rozdzielczość Full HD);
- Pakiet standardowy: 39,99 zł / mies. (bez reklam, dostęp na 2 urządzeniach, 30 pobrań w trybie offline, Full HD);
- Pakiet premium: 49,99 zł / mies. (bez reklam, dostęp na 4 urządzeniach, 100 pobrań offline, jakość obrazu 4K, wsparcie Dolby Atmos).
Opcjonalnie jeszcze można dokupić pakiet Kanały TV i Sport: takowy kosztuje dodatkowo 20 zł / mies.
Tanio i dobrze już było. Teraz czekają nas podwyżki i ograniczenia współdzielenia kont
Zaslav zapowiada, że ceny będą sukcesywnie rosły, bo „jakość treści HBO Max daje możliwość podwyższania abonamentu”. Od wielu miesięcy zapowiadane są również ograniczenia związane ze współdzieleniem kont. Czyli HBO Max kroczyć będzie dokładnie tą samą ścieżką, którą już jakiś czas temu obrała konkurencja.
CEO Warner Bros. Discovery nie wdaje się jednak w żadne szczegóły: nie wiadomo o ile więcej przyjdzie nam zapłacić za dostęp do ulubionych filmów i seriali. Jednak patrząc na to jak kształtują się ceny (i cykliczne podwyżki) u konkurencji wcale nie zdziwiłbym się, gdyby najdroższy z pakietów wzrósł nawet o 20 złotych miesięcznie.
Fakty są jednak takie, że rosnące opłaty i brak opcji współdzielenia mogą skutecznie zniechęcić do siebie część użytkowników. Nie bez powodu zresztą od czasu coraz większego podziału rynku, rosnących cen i znikających treści z katalogów obserwujemy powrót użytkowników do sięganie po treści z nielegalnych źródeł. Historia zatoczy koło?