W skrócie
-
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier przestrzega przed rosnącym zagrożeniem ze strony Rosji i wzrostem poparcia dla skrajnej prawicy.
-
Podkreśla, że demokracja w Niemczech jest w jednym z najtrudniejszych momentów od dekad, ale potrafi się bronić.
-
Wskazuje, że 9 listopada to szczególna data symbolizująca ważne wydarzenia w niemieckiej historii.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W niedzielę Niemcy obchodzą rocznicę upadku muru berlińskiego i proklamowania Republiki Weimarskiej, a także wspominają ofiary nocy kryształowej. Z okazji tego ważnego dla Niemiec dnia prezydent Frank-Walter Steinmeier przemawiał na uroczystości w swojej oficjalnej siedzibie.
– Nigdy w historii naszego zjednoczonego państwa demokracja i wolność nie były tak bardzo atakowane. Zagrożenie płynie ze strony rosyjskiego agresora, który zburzył nasz porządek pokojowy i przed którym musimy się bronić – mówił Steinmeier.
Prezydent Niemiec o ataku ze strony prawicowych sił. „Polityka strachu”
Zdaniem prezydenta Niemiec źródłem zagrożenia dla demokracji są także „siły skrajnie prawicowe, które zyskują poparcie w społeczeństwie”. – Populiści i ekstremiści szydzą z instytucji demokratycznych, zatruwają nasze debaty, uprawiają politykę strachu – wyliczał Steinmeier.
Zobacz również:
Ocenił, że obywatele przestali już obawiać się przyznawania do radykalnych poglądów. Według niego, patrząc na sytuację w Niemczech, można „przecierać oczy ze zdumienia”. – Nie wolno nam niepostrzeżenie wpaść w nową fascynację autorytaryzmem – ostrzegł.
Choć w swoim przemówieniu nie wymienił nazwy prawicowo-populistycznej Alternatywy dla Niemiec (AfD), to nawiązał do tego ugrupowania stwierdzeniem, że partia, która „wkracza na drogę wrogiego stosunku do konstytucji” musi liczyć się z możliwością delegalizacji.
Przemówienie prezydenta Niemiec. „Demokracja potrafi się bronić”
Frank-Walter Steinmeier przestrzegł, że „ekstremizm i postawa obywatelska nie dają się pogodzić”. Wyraził przekonanie, że „przyszłość naszej demokracji rozstrzygnie się w internecie”. Zarazem według niemieckiego prezydenta demokracja nie jest bezbronna i skazana na bezsilność. – Demokracja potrafi się bronić – oświadczył.
Zobacz również:
W przemówieniu Steimeier przestrzegał ponadto przed antysemityzmem. Zauważył, że data 9 listopada „symbolizuje zarówno światło, jak i cień, najgłębsze otchłanie i najszczęśliwsze chwile naszej historii”.
Niemcy. Co wydarzyło się 9 listopada?
9 listopada to wyjątkowy dzień w kalendarzu dla Niemców, łączą się z nim trzy przełomowe wydarzenia w ich historii. W 1918 roku w ten dzień ogłoszono abdykację Wilhelma II Hohenzollerna i proklamowano Republikę Weimarską.
W nocy z 9 na 10 listopada 1938 r. władze nazistowskie zainicjowały w Niemczech pogrom Żydów, znany pod nazwą nocy kryształowej.
Dokładnie 51 lat później, w nocy z 9 na 10 listopada 1989 roku, upadł mur berliński, symbol zimnej wojny i podziału Niemiec.