-
Prezydent Karol Nawrocki skrytykował premiera Donalda Tuska za publiczne nagłośnienie odmowy spotkania szefów służb z głową państwa.
-
Nawrocki oczekuje przeprosin od szefów służb i ponownego spotkania, by omówić nominacje oficerskie.
-
Prezydent zapowiedział powołanie rady do spraw praworządności oraz możliwość referendum w odpowiedzi na kryzys ustrojowy.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W poniedziałek, w przeddzień święta niepodległości, prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu Telewizji Republika.
– 11 listopada jest dniem, w którym odzyskaliśmy nasz własny dom – mówiła głowa państwa, nazywając wtorkową uroczystość „największym świętem w kalendarzu historycznym”. Przypomniał też, że odzyskanie suwerenności naszego państwa jest efektem wysiłku pięciu pokoleń Polaków.
Karol Nawrocki potwierdził, że we wtorek pójdzie w Marszu Niepodległości. – Oczywiście, ja nie pierwszy raz wezmę udział w Marszu Niepodległości. Wiele razy byłem na marszu – sam i z małżonką Martą. (…) Zapraszam wszystkich serdecznie, aby dołączyć – przekazał.
Prezydent dodał, że wtorek będzie również dniem wręczenia nominacji generalskich oraz Orderu Orła Białego.
Nominacje oficerskie. Prezydent tłumaczy, skrytykował Tuska
Karol Nawrocki dostał pytanie o niepodpisanie 136 nominacji oficerskich. – Ja chciałem zaznaczyć, o tym mówili już moi współpracownicy, że sytuacja, o której rozmawiamy, miała miejsce dwa tygodnie temu. (…) Po raz pierwszy w historii III RP szefowie służb odmówili spotkania z polskim prezydentem – tłumaczył.
– Nie zamierzałem być małostkowy jak pan premier i uznałem, że ta sytuacja z odmową spotkania ze mną, jasno zaznaczono, że jest to na polecenie premiera Donalda Tuska, nie powinna być częścią debaty w opinii publicznej – mówił prezydent.
Prezydent dodał, że szef rządu zachował się „nieodpowiedzialnie”, nagłaśniając sprawę.
– Mam nadzieję, że pan premier wyciągnie z tego konsekwencje i jest to pierwszy i ostatni raz, gdy posuwa się do polityki „twitterowej” wokół kwestii bezpieczeństwa, nie zostawiając mi możliwości, żebym również odniósł się do tego publicznie – zaznaczył Nawrocki.
Nawrocki zaprosił szefów służb, ci nie przyszli. „Czekam na przeprosiny”
– Zaprosiłem wszystkich czterech szefów służb: wojskowych i cywilnych – wyjaśniła głowa państwa. Jak podkreślił, zaproszenia wysłano z tygodniowym uprzedzeniem.
– Niech rozważą w swoim sercu, czy tak się zachowuje wysoki oficer państwa polskiego, że odmawia spotkania z prezydentem. (…) Czekam na przeprosiny i stawienie się szefów służb u prezydenta, żeby rozmawiać także o awansach oficerskich – przekazał Nawrocki.
Prowadząca rozmowę zapytała o kilkanaście ustaw, które zawetował prezydent. – Takie prawo prezydent ma. My w Polsce przywykliśmy do tego, że prezydent właściwie ma być notariuszem pewnych rozwiązań w polskim parlamencie. To jest pomylenie pewnych systemów. My w Polsce mamy prezydenta wybranego w demokratycznych wyborach, który zobowiązuje się tylko wobec Polek i Polaków. (…) Statystyka i tak jest po stronie tych podpisanych, ponad 50 ustaw podpisałem – podkreślił.
Nawrocki o stanie praworządności. Zapowiada referendum
Podczas wywiadu padło również pytanie o stan praworządności w Polsce. Prezydent przyznał, że ta kwestia go „niepokoi”. – Przypominam po raz kolejny panu ministrowi Żurkowi, że sędzią jest ten, którego mianuje prezydent RP na sędziego. Przekonuję pana ministra, że nie pozwolę wyrzucić na margines polskich prawników, którzy skończyli odpowiednie studia – zaznaczył.
Nawrocki dodał, że w Kancelarii Prezydenta powstanie specjalna rada, która zaproponuje swoje rozwiązania prawne w odniesieniu do „kryzysu ustrojowego, który za sprawą obecnego rządu się pojawił”.
Skrytykował również działania obecnej władzy wobec Zbigniewa Ziobry. – Nie można ułaskawić człowieka niewinnego – przekazał, wskazując na konieczność wydania decyzji przez sąd zamiast nieuzasadnionego ferowania wyroków.
– Ja jestem pełen optymizmu, że naprawię tę sytuację, proponując konkretne rozwiązania ustrojowe. Jeśli nie, to zgodnie z deklaracjami składanymi w kampanii wyborczej, to zwrócę się do Senatu z prośbą o ogólnonarodowe referendum – zapowiedział Karol Nawrocki.