Przeciętne wynagrodzenie w Polsce w październiku 2024 roku osiągnęło poziom 8 316,57 zł brutto, co oznacza wzrost o 10,2% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego – poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). Choć dynamika wzrostu wynagrodzeń pozostaje dwucyfrowa, najnowsze dane wskazują na jej nieznaczne spowolnienie w porównaniu z wrześniowym odczytem, który wyniósł 10,3%.
Co wpływa na wzrost wynagrodzeń?
Październikowy wzrost wynagrodzeń o 2,2% w stosunku do września to efekt wypłat dodatkowych świadczeń, takich jak premie motywacyjne, kwartalne, jubileuszowe oraz wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. GUS w swoim komunikacie podkreślił, że wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw obejmują różnorodne składowe, w tym odprawy emerytalne i nagrody, które znacząco wpływają na przeciętny poziom zarobków.
Dane GUS dotyczą przedsiębiorstw zatrudniających co najmniej 10 osób, co oznacza, że w statystyce nie uwzględniono mikrofirm, które stanowią znaczną część polskiego rynku pracy.
Presja płacowa wciąż wysoka
Ekonomiści podkreślają, że presja płacowa w Polsce pozostaje na wysokim poziomie. Zdaniem specjalistów z Banku Pekao dwucyfrowe wzrosty wynagrodzeń mogą utrzymać się do końca roku, choć prognozy na 2025 rok wskazują na możliwy spadek dynamiki do poziomów jednocyfrowych.
Głównymi czynnikami napędzającymi presję płacową są wysoka inflacja oraz deficyt wykwalifikowanej siły roboczej, które zmuszają pracodawców do oferowania atrakcyjniejszych warunków pracy.
Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spada
Pomimo rosnących wynagrodzeń, sektor przedsiębiorstw w Polsce odnotowuje spadek zatrudnienia. W październiku 2024 roku przeciętna liczba etatów wyniosła 6,458 mln, co oznacza spadek o 0,5% w porównaniu z rokiem ubiegłym oraz o 0,1% w stosunku do września.
Tendencja ta utrzymuje się od kilku miesięcy, co może sugerować zmiany strukturalne w polskiej gospodarce, takie jak automatyzacja procesów czy wzrost popularności umów cywilnoprawnych i pracy w mniejszych przedsiębiorstwach.
Przewidywania na przyszłość
Zdaniem ekspertów, dynamika wynagrodzeń w Polsce może ulec osłabieniu w nadchodzącym roku. Wraz z normalizacją warunków gospodarczych oraz potencjalnym spadkiem inflacji pracodawcy mogą ograniczyć tempo podwyżek płac. Niemniej jednak, obecna sytuacja gospodarcza, w tym spadające zatrudnienie, może wymagać nowych działań, aby utrzymać konkurencyjność polskiego rynku pracy.