Ukraina „nie może czekać wiecznie” – tymi słowami przewodnicząca Parlamentu UE Roberta Metsola podkreśla swój apel do niemieckiego rządu o szybkie dostarczenie pocisków manewrujących Taurus do Ukrainy. W Parlamencie Europejskim istnieje „szerokie poparcie” dla żądania, aby po dopuszczeniu amerykańskich pocisków rakietowych do użycia przeciwko celom w Rosji, państwa UE poszły w ich ślady, w tym Niemcy z pociskami manewrującymi Taurus – powiedziała Metsola sobotniemu wydaniu gazet grupy medialnej Funke.
Według przewodniczącej PE ukraińscy obrońcy są pod presją czasu, gdyż Rosja eskaluje teraz wojnę, nasila ataki rakietowe, w których ginie wielu cywilów. W ciągu ostatnich kilku dni w Ukrainę uderzyło więcej dronów i pocisków niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich miesięcy. — Musimy zwiększyć naszą pomoc dla Ukrainy – dodała Roberta Metsola.
Ukraina czeka
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ponownie zwrócił się do Niemiec o dostarczenie jego krajowi systemów Taurus: nadszedł czas, aby Berlin ponownie rozważył swoją decyzję.
— Zobaczymy, czy po niemieckich wyborach parlamentarnych nastąpi odpowiednia zmiana kursu – powiedziała przewodnicząca PE. — A może nawet wcześniej, ponieważ w berlińskiej koalicji rządowej istnieją również różne stanowiska w sprawie dostawy taurusów – dodała. Zwróciła też uwagę, że czas nagli. Ukraina nie może czekać w nieskończoność, ponieważ co rusz odbywają się wybory w jakimś zachodnim kraju, podczas gdy ludzie codziennie giną w wojnie, powiedziała Metsola.
„Nie” Scholza
Ale kanclerz Niemiec Olaf Scholz odrzuca takie rozwiązanie. Obawia się, że mogłoby to bezpośrednio zaangażować Niemcy w wojnę między Rosją a Ukrainą. Pomimo krytyki ze strony opozycji i własnej koalicji, socjaldemokrata od miesięcy obstaje przy swoim „nie”. Zbliżające się wybory do Bundestagu ponownie jednak wywołały debatę na ten temat. FDP i Zieloni opowiadają się za dostarczeniem Ukrainie pocisków manewrujących Taurus. Wicekanclerz i czołowy kandydat Zielonych Robert Habeck podkreślił w telewizji ARD, że jest na to gotowy. Także część opozycji jest podobnego zdania. Lider CDU Friedrich Merz już wcześniej opowiedział się za dostawami taurusów.
Zwrot w dotychczasowym kursie Joe Bidena
W ostatnich dniach dyskusja stała się jeszcze gorętsza, po tym, jak prezydent USA Joe Biden dokonał ważnej zmiany dotychczasowego kursu. Zezwolił Ukrainie na uderzenie amerykańskimi rakietami ATACMS w cele w głębi Rosji.
Michael Roth, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych SPD, który z zadowoleniem przyjął decyzję Bidena i powiedział dziennikowi „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, że niemiecki rząd zawsze ściśle współpracował z USA w swojej polityce wobec Ukrainy, krytykuje teraz kanclerza. — Fakt, że ta wypróbowana i przetestowana ścieżka wykorzystania broni dalekiego zasięgu została porzucona na wczesnym etapie, nie tylko osłabia Ukrainę, ale także reputację Niemiec wśród naszych sojuszników – uważa socjaldemokrata. Upór kanclerza komentuje też prasa. Do tej pory Olaf Scholz uważnie śledził decyzje Waszyngtonu. Ale teraz „kampania wyborcza wydaje się ważniejsza” – komentuje „Spiegel” i dodaje: „To niezwykły solowy krok”. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze: „Scholz wykorzystuje taurusa wyłącznie dla kampanii wyborczej”.