Skip to main content

Pożar bloku w Ząbkach, jako kolejne takie zdarzenie, z pewnością budzi poważny niepokój w społeczeństwie. Tymczasem rzecznik MSWiA opublikował wpis, w którym chciał obalić „fake newsy” i przestrzec przed „dezinformacją”. Wyszło jednak nerwowo?

Przypomnijmy, wczoraj wieczorem zapaliło się poddasze w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców w Ząbkach, ogień objął przynajmniej dwa budynki. W nocy straż pożarna poinformowała, że pożar bloków w Ząbkach został opanowany i dogaszane były zarzewia ognia. Nie znaleziono żadnych ofiar i żadnych osób poszkodowanych.

SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Wojewoda mazowiecki po pożarze w Ząbkach: Przystępujemy do drugiej fazy operacji, czyli jak pomóc poszkodowanym

Wpis rzecznika MSWiA

Po wczorajszym pożarze bloku w Ząbkach pojawiają się pseudoeksperci i samozwańczy „fachowcy od wszystkiego”, siejący zamęt na temat przyczyny pożaru. Apeluję o powstrzymanie się od jakichkolwiek spekulacji na ten temat. Policyjni technicy zabezpieczą ślady, które dokładnie zostaną zbadane przez biegłych z zakresu pożarnictwa. To na podstawie ich opinii i ekspertyz będzie można dojść do tego co faktycznie było przyczyną pożaru

— napisał Jacek Dobrzyński w serwisie X.

Naturalną rzeczą jest, że tego typu zdarzenia są też w zainteresowaniu służb specjalnych. Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przez cały czas zbierają informacje na temat takich zdarzeń, analizują je i weryfikują pod kątem ewentualnej dywersji. Ostrzegam przed dezinformacją i fake newsami pojawiającymi się w tym temacie

— dodał.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dogaszanie pożaru w Ząbkach. Strażacy szczegółowo przeszukają wszystkie pomieszczenia i lokale mieszkalne

CZYTAJ TAKŻE: Potężny pożar w Ząbkach! Płonęły bloki mieszkalne. Na miejscu działało 60 zastępów straży pożarnej. „Ogień został opanowany”

Czy już wyjaśniliście przyczyny tych pożarów, żeby uspokoić społeczeństwo?”

Warto przy tej okazji zwrócić uwagę na komentarz jednej z internautek, która odpisała Dobrzyńskiemu.

Badacie sprawę pod kątem dywersji więc również macie podejrzenia, jak większość społeczeństwa, która ma prawo do spekulacji. To naturalne. Czy już wyjaśniliście przyczyny tych pożarów, żeby uspokoić społeczeństwo?

— zapytała użytkownicza X, załączając do wpisu screeny z nagłówków wiadomości portalowych o pożarze stacji transformatorowych na warszawskim Grochowie oraz w Legionowie.

To oczywiste, że fake newsy, dezinformacja, a także skrajne i pochopne osądy nie są nam potrzebne. Jednak w takiej sytuacji i po historii hali targowej przy Marywilskiej w Warszawie, pytania wydają się być czymś normalnym. Dlatego rzecznik MSWiA mógł swój wpis opublikować w łagodniejszym tonie, bez niepotrzebnej nerwowości.

PRZYPOMINAMY:

— Wybuch, potem gęsty dym. Płonie transformator w Warszawie. Na miejscu pracuje 9 samochodów strażackich

— Straż pożarna zakończyła akcję gaszenia pożaru na stacji metra Racławicka! Linia M1 wciąż nie kursuje. Duże utrudnienia w ruchu

— Obraz nędzy i rozpaczy! Rok po spaleniu się hali przy Marywilskiej, Tusk pisze o rosyjskich służbach. „Porażająca bezradność”. KOMENTARZE

— Dopiero teraz? Dwóm Ukraińcom postawiono zarzuty ws. pożaru hali przy ul. Marywilskiej 44. Mieli dokonać sabotażu na zlecenie Rosji

olnk/X