Były szef MON Mariusz Błaszczak zasugerował, że kontrole na granicy, które we wtorek zapowiedział premier Donald Tusk, będą będą realizowane przez wspólne polsko-niemieckie patrole.
„Jeśli potwierdzą się informacje, że kontrole na granicy będą realizowane przez wspólne polsko-niemieckie patrole, będzie to oznaczało, że wczorajsza deklaracja Tuska miała wymiar wyłącznie marketingowy” – napisał w mediach społecznościowych.
Kontrole na granicy. Dobrzyński odpowiada Błaszczakowi
Na wpis polityka PiS odpowiedział rzecznik ministra spraw wewnętrznych i i administracji, który zaprzeczył tym doniesieniom.
„Nie potwierdzam tych informacji. Nie ma planu wspólnych polsko-niemieckich i polsko-litewskich kontroli na granicy” – napisał Jacek Dobrzyński.
„Straż Graniczna wspólnie z żandarmerią, WOT i policją przygotowuje się do samodzielnego działania i organizuje po stronie polskiej tymczasowe punkty kontroli granicznej” – wyjaśnił.
„Naturalnie Straż Graniczna, zgodnie z kodeksem granicznym Schengen, nadal będzie współpracowała ze służbami partnerskimi” – dodał.
Granica z Niemcami. Tomasz Siemoniak spotkał się z wojewodami
W środę odbyła się odprawa szefa MSWiA z wojewodami ws. sytuacji na granicy.
– Bardzo intensywnie się przygotowujemy do tego, żeby zgodnie z decyzją premiera, od północy w poniedziałek 7 lipca, zostały wprowadzone tymczasowe kontrole na granicy polsko-niemieckiej i polsko-litewskiej – powiedział w Polsat News Tomasz Siemoniak.
– Komendanci straży granicznej i policji pracują już od wczoraj, przygotowując te najbliższe działania – dodał.
Jak wskazał szef MSWiA, celem tych kontroli jest walka z nielegalną migracją. – Jest to wielkie wzywanie, wielkie zadanie, ale wszystkie służby są gotowe – podkreślił.
Wracają kontrole na granicach. Premier ogłosił decyzję
We wtorek premier Donald Tusk poinformował, że Polska przywróci czasową kontrolę na granicach z Niemcami i z Litwą od poniedziałku, 7 lipca. Rzecznik prasowy rządu Adam Szłapka, pytany o szczegóły tego rozwiązania, powiedział, że rozporządzenie przygotowywane przez szefa MSWiA będzie rozwiązaniem czasowym, ale będzie możliwość jego przedłużania, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Szef rządu wyjaśnił, że wprowadzenie czasowych kontroli jest konieczne, aby zredukować do minimum niekontrolowane przepływy migrantów. Dodał, że powodem decyzji była odmowa zachodniego sąsiada „wpuszczania na swój teren – inaczej niż było to przez ostatnich 10 lat – migrantów, którzy z różnych kierunków zmierzają do Niemiec, ubiegając się na przykład o azyl, czy innego typu status”.
– Czasowe kontrole mogą zostać przedłużone, jeżeli Niemcy przedłużą kontrole na granicy z Polską – zapowiedział premier. – O tej decyzji powiadomiliśmy zainteresowane państwa – dodał Tusk.