
Osoby związane z rosyjskimi służbami, beneficjenci wojny na Ukrainie oraz oligarchowie, których firmy od trzech i pół roku objęte są sankcjami, otrzymali obywatelstwa Serbii przy argumentacji rządu, że „leży to w interesie” kraju. Dzięki temu ominęli ograniczenia w podróżach nałożone przez Unię Europejską — wyjaśnił KRIK, w tekście opisującym badania organizacji oraz rosyjskiego niezależnego serwisu Ważnyje Istorii.
„Dla wpływowych Rosjan uzyskanie obywatelstwa serbskiego nie stanowiło żadnego problemu, mimo że nie spełniali wymaganych kryteriów. Rząd w Belgradzie przyznał Rosjanom obywatelstwo poza procedurą obowiązującą w przypadku cudzoziemców, uzasadniając to serbskim interesem narodowym” — zauważono.
Jednym z nich był Iwan Sibirow, handlarz bronią, który rozwijał działalność w ogarniętych wojną miastach Ukrainy — wskazał KRIK. Inny to Wiktor Szendrik, były oficer FSB, który nadzorował bezpieczeństwo w Kolejach Rosyjskich oraz w biznesach bliskich Putinowi oligarchów braci Rotenbergów. Szendrik sponsoruje też neonazistowskie bojówki walczące z siłami Kijowa. Serbski paszport otrzymał też m.in. Ruslan Alisultanow, były wysoki urzędnik w Czeczenii.
Z decyzji o nadaniu obywatelstwa od początku 2022 r. do kwietnia 2025 r. wynika, że poza regularną procedurą otrzymało je 204 obywateli Rosji. Ludzie ci nie musieli nawet mieszkać w Serbii ani zrzec się innych paszportów — napisał KRIK.