Skip to main content
WiadomościWszystko

Siemoniak komentuje doniesienia o ostrzeżeniach z Mińska. Wskazał ich cel

Autor 10 września 2025Brak komentarzy

Tomasz Siemoniak, koordynator służb specjalnych, skomentował udział Białorusi w ostatnich wydarzeniach związanych z rosyjskimi atakami dronowymi na Ukrainę i Polskę. Jak stwierdził, przekazanie przez Mińsk informacji o zagrożeniu może być jedynie próbą „wybielenia się” i nie ma większego strategicznego znaczenia.

W nocy z wtorku na środę miał miejsce zmasowany atak Rosji na Ukrainę. Drony naruszyły również polską przestrzeń powietrzną. Kilka z nich zostało zestrzelonych przez wojsko i odnalezionych daleko od granicy.
– Ten dzień jest przełomem, koniec złudzeń co do Putina, jeśli on jest gotowy coś takiego robić – mówił w „Faktach po Faktach” w TVN24 koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. – To już nie jest testowanie, to jest akt agresji ze strony Rosji – wskazał.
Siemoniak komentuje doniesienia o ostrzeżeniach z Mińska
Jak dodał, „to była noc konkretów od sojuszników”. – Polska musi być wzmocniona, wschodnia flanka NATO musi być wzmocniona – podkreślił.
Siemoniak skomentował także działania ze strony Białorusi. – Co do tego, że Białorusini ostrzegli, czy przekazali informacje? Zdarzało się, że Białorusini zestrzeliwali rosyjskie drony w ciągu ostatnich kilkunastu tygodni. Sądzę, że dla Łukaszenki bycie zakładnikiem rosyjskiej agresywnej polityki jest mało komfortowe – mówił.
Przypomniał jednocześnie, że ten kraj jednak współpracuje wojskowo z Rosją i „pod pewnymi względami jest to jeden organizm militarny”.
– To jednak próbuje szukać takiego, jakiegoś usprawiedliwienia dla siebie, że poinformowaliśmy polską stronę – poinformował, wskazując, że „Białoruś robi złe rzeczy wobec Polski”.
– Te ostrzeżenia przyjmuję jako taką próbę drobnego wybielenia się w tym wszystkim. Nie ma to większego strategicznego znaczenia. Nie spodziewamy się niczego dobrego z tamtej strony – podsumował ten wątek Siemoniak.
Co ważne, Rosja i Białoruś za chwilę rozpoczną kolejne strategiczne ćwiczenia wojskowe pod kryptonimem Zapad-2025. Manewry te odbywają się cyklicznie od lat.
Zgodnie z oficjalnymi zapowiedziami, główna faza rosyjsko-białoruskich manewrów strategicznych odbędzie się w dniach 12-16 września 2025 roku. Od lat stanowią element nacisku polityczno-wojskowego na kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego (przez to nazywane są „straszakiem na NATO”), w tym m.in. na Polskę i państwa bałtyckie.