
Pod koniec nowego State of Play Sony zaprezentowało coś, czego mało kto się spodziewał – oficjalny monitor marki PlayStation. PlayStation Monitor, bo taką nazwę przyjęło urządzenie jest 27-calowym wyświetlaczem stworzonym specjalnie z myślą o konsolach PlayStation 5 i PlayStation 5 Pro, ale ma być także w pełni kompatybilny z komputerami PC i Mac.
Monitor wyposażono w matrycę QHD IPS o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli i odświeżanie do 240 Hz. Jednak pełnię swoich możliwości będzie mógł zademonstrować dopiero, gdy zostanie podłączony do komputera, bo podczas współpracy z systemami PlayStation 5 lub PlayStation 5 Pro częstotliwość odświeżania zostanie ograniczona do 120 Hz. Obraz ma wspierać technologię VRR (Variable Refresh Rate) zapobiegającą skokom poziomu animacji oraz Auto HDR Tone Mapping, która automatycznie dostosowuje parametry HDR przy uruchomieniu gry na konsoli.
Hak do holo… ładowania
Charakterystycznym elementem konstrukcji jest wbudowany uchwyt-hak do ładowania kontrolerów DualSense i DualSense Edge. Ciekawe i praktyczne rozwiązanie – z jednej strony pad zawsze będzie pod ręką, naładowany i gotowy do gry, a ponadto pozwoli ograniczyć ilość przewodów plączących się bo blacie biurka.
Stacja ładująca zlokalizowana została z tyłu monitora, w pobliżu tradycyjnych portów, działa jak hak holowniczy w samochodzie – gdy nie jest używany, może pozostawać w pozycji poziomej (schowany) w obrębie obudowy.
Wachlarz złącz
PlayStation Monitor został całkiem hojnie obdarzony w porty. Z tyłu urządzenia znalazły się dwa porty HDMI 2.1, a także wejście DisplayPort 1.4 z obsługą DSC (Display Stream Compression). Do dyspozycji są też dwa wejścia USB-A, jedno gniazdo USB-C, wyjście słuchawkowe 3,5 mm oraz wbudowane głośniki stereo. Dzięki zastosowanej obsłudze standardu VESA monitor można z powodzeniem zainstalować na specjalnym uchwycie.
Element szerszej strategii
Nowy monitor wpisuje się w szerszy plan Sony, który stopniowo rozszerza ofertę sprzętów sygnowanych logo PlayStation. Jeszcze we wrześniu firma pokazała przenośne głośniki Pulse Elevate, pierwszy zestaw audio przeznaczony do grania na biurku (i w terenie), który ma współpracować z konsolą PlayStation 5, komputerami PC/Mac oraz przenośnym urządzeniem PlayStation Portal.
Sprzęt wyposażono w wysokiej klasy przetworniki magnetyczne do dźwięku przestrzennego, woofery odpowiadające za basy, wsparcie dla technologii Tempest 3D AudioTech w wybranych grach, a także mikrofony z tłumieniem szumów opartym na sztucznej inteligencji.
Dodatkowo głośniki łączą się bezprzewodowo przez technologię PS Link – bez strat i bez opóźnień – oraz przez Bluetooth, co umożliwia równoczesne odbieranie dźwięku z konsoli i smartfona. Cena nie została jeszcze ujawniony, wiadomo jedynie, że akcesorium zadebiutuje w 2026 roku i będzie dostępne w dwóch kolorach: czarnym i białym.
PlayStation Monitor – premiera i cena
W tym miejscu dochodzimy do najsmutniejszej informacji. Sony potwierdziło, że 27-calowy monitor PlayStation trafi do sprzedaży w Stanach Zjednoczonych i w Japonii w 2026 roku. Cena nie została jeszcze ujawniona. Tak samo jak informacje, czy dostępność zostanie kiedykolwiek rozszerzona na pozostałe regiony.
Nowy kierunek PlayStation
Chociaż Sony nie zdradziło jeszcze ceny ani globalnej daty premiery, a na końcu prezentacji pojawiła się informacja, że projekt i specyfikacja mogą jeszcze ulec zmianie, to mimo wszystko PlayStation Monitor wydaje się nie być zwykłym dodatkiem do konsoli.
Czy powinno się traktować go w kategoriach zapowiedzi nowego kierunku, w którym japońska marka coraz śmielej zacznie łączyć świat konsol i komputerów w jedną, spójną sferę? Biorąc pod uwagę inne urządzenia, jak zestaw Pulse Elevate oraz odkryte w kodzie CSS systemu PS5 informacje (ikonki), które mogą sugerować implementacje programu Cross-Buy (odpowiednik Xbox Anywhere Microsoftu), to 2025 może być dla graczy ostatnim rokiem, w którym PlayStation kojarzone jest głównie z konsolami.
Czy japońska marka stanie się otwartą platformą łącząca graczy niezależnie od tego, na czym grają – na PS5, PC czy w przyszłości może nawet w chmurze? Prawdopodobnie wkrótce się przekonamy.